Wróć do listy porad

Święto Zmarłych pod znakiem ekologii

Święto Zmarłych pod znakiem ekologii

Polacy wydają miliard złotych na znicze i kwiaty na święta poświęcone zmarłym - 1 Listopada i 2 Listopada. Kwestii związanych z ekologią na cmentarzu jest jednak znacznie więcej.

Nasza kultura bardzo mocno nastawiona jest na pokaz. W końcu na cały świat znana jest nasza polska gościnność, huczne wesela i prawdziwe biesiady. Lubimy przepych. To nasze na pokaz widoczne jest nawet podczas Święta Zmarłych. Widok grobu z jednym zapalonym zniczem budzi w nas dziwny niewypowiedziany żal. No, bo jak? Tylko jeden znicz na grobie?  Lubimy, gdy jest dużo i chcemy, aby inni widzieli, że co jak co, ale my się w tym roku postaraliśmy. Grób ugina się pod kilogramami zniczy i plastikowych stroików, a my możemy odetchnąć z ulgą. Czy na pewno?

 


Znicze i rachunki

Szczeciński Cmentarz Centralny jest jednym z największych cmentarzy w Polsce. Od 1918 roku pochowano na nim 300 tysięcy osób. Zakładając, że każdy mieszkaniec Szczecina przyniesie ze sobą - tak skromnie licząc - po trzy znicze na jeden grób, to ich ilość już potrafi przytłoczyć. Tylko że nikt nie przynosi ze sobą tak mało. Według statystyk wychodzi po około 8 zniczy na osobę. Łącznie Polacy kupują 300 mln zniczy tylko na ten jeden dzień. Dla innego przykładu: w Olsztynie po 1 listopada z Cmentarza Centralnego wyjeżdża aż 640 ton śmieci, których główną część stanowią właśnie znicze.

 

Znicze - plastik czy szkło?

O zagrożeniach związanych z plastikiem mówi się dużo. Plastik jest tworzywem sztucznym, który praktycznie nie ulega rozkładowi, a jedynie z biegiem lat zostaje rozbity na mikrocząsteczki. Tylko niewielki procent wyprodukowanego plastiku w Polsce zostaje poddany recyklingowi. Natomiast po każdym takim działaniu traci on na jakości. Dużo wdzięczniejszym materiałem jest szkło, które może być poddawane recyklingowi w nieskończoność, nie tracąc przy tym na swojej wartości. Niestety, znicze rządzą się swoimi prawami. Praktycznie wszystkie znicze przy wypalaniu pokrywają się woskiem lub stearyną, która uniemożliwia ich recycling. Oznacza to tylko jedno: te 300 mln zniczy prędzej czy później skończy na wysypiskach śmieci, których - swoją drogą - w Polsce jest 281.


święto zmarłych a ekologia


Zdrowie a sprawa polska

Śmieci śmieciami, ale taka ilość odpadów ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Wypalające się znicze emitują do powietrza szkodliwe dla układu oddechowego toluen i rakotwórczy benzen. Następnie sami jesteśmy narażeni na jego wdychanie, rozmyślając nad grobami naszych Bliskich. Jeśli jednak argument ze zdrowiem lub wysypiskami kogoś nie przekonuje, to może kwestia ochrony zwierząt?


Co ma wspólnego znicz z orangutanem?

Co wspólnego mają znicze ze śmiercią orangutanów? Okazuje się, że bardzo wiele. Do wypełnień woskowych stosuje się olej palmowy. Jednak aby go pozyskać, wycinane są lasy, a tym samym zabiera się miejsce do życia dla szeregu zwierząt - w tym właśnie orangutanów, które są zagrożonym gatunkiem.

Znicze nie są więc najbardziej ekologiczną opcją. Niestety, nie tylko one. Kwiaty, chociaż rozłożą się szybko i nie zostaną z naszymi przyszłymi pokoleniami na wieki, to ich wpływ na środowisko i ludzi jest równie duży.


Kwiaty na cmentarzu - tak czy nie?

Kwiaty opłaca hodować się tam, gdzie temperatura jest wysoka. Nim bukiet kwiatów trafi na grób, musi przejść daleką drogę. Róże głównie pochodzą z Etiopii, Ugandy, Zimbabwe albo Tanzanii. Drugą istotną kwestią jest to, że siła robocza w krajach Trzeciego Świata jest bardzo tania, a pracownicy nie otrzymują należytego wynagrodzenia.

Import kwiatów wiąże się z ogromnym śladem węglowym oraz zużyciem wody w krajach, które najbardziej jej potrzebują. Przykładem może być jezioro Naivasha w Kenii, które jest jedynym źródłem wody pitnej dla mieszkańców. Niestety, stopniowo od wielu lat jezioro to wysycha. Powodem jest umieszczenie w jego okolicy plantacji róż. Warto korzystać zatem z pracy rodzimych plantatorów i kupować te kwiaty, które są dostępne w naszym kraju.


Dekoracje na cmentarz - kwestie finansowe

1 listopada na znicze, kwiaty i inne stroiki wydajemy około 1 mld złotych! Warto więc zastanowić się, czy warto wydawać tak niebotyczną kwotę na coś, co po tygodniu wyląduje na wysypisku śmieci?

Rozwiązanie problemu leży zazwyczaj pośrodku. Ograniczenie odpadów produkowanych 1 listopada może okazać się bardzo proste. Wystarczy ograniczyć się do jednego znicza, ale naprawdę pięknego a jak ktoś chce, to i kosztownego, lub do samych kwiatów. Chociaż znicz ma piękną symbolikę i pokazuje naszą pamięć, to naszym Bliskim te światełka nie są tak naprawdę potrzebne. Najważniejsza bowiem jest nasza pamięć, dla wierzących modlitwa, a dla każdego życzliwa myśl, która z tego wszystkiego jest nie tylko najpiękniejsza, ale i najbardziej... ekologiczna.


Zobacz również: 🡆 Dzień Dziecka Utraconego