Marcin Kroplewski

Marcin Kroplewski

23 lata

data urodzin:
07-11-1983
data śmierci:
23-06-2007
krótki URL:
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Marcin Kroplewski

rodzice

11 lat temu

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

Jola-siostra Mirka i Ryszarda Nalepka

11 lat temu

(*) Światełka wiecznej pamięci (*)

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

TATA IZABELLI W.

11 lat temu

Trudno jest się pogodzić z rzeczywistością.
Mamy wrażenie, że ból jest silniejszy od nas samych.
Nie potrafimy się pogodzić.
Zdjęcia tworzą archiwum…od którego nie możemy się oderwać…
Nic nie jest w stanie zapełnić pustki jaka powstała…
Nie ma na świecie słów, które mogą wyrazić jak wielki jest ludzki żal w obliczu odejścia bliskiej nam osoby.
Najtrudniej pogodzić jest się z tym, że zostają tylko wspomnienia.
Ale właśnie dzięki tym wspomnieniom i przeżytych wspólnie lat, to jest to, co nikt i nic nam nie odbierze…
Tylko my musimy się na nowo uczyć żyć… bo cząstka nas też odeszła…

(*)

O czemu? zadaje Ci pytanie
Czemu o czemu? miłościwy Panie,
Wirusem śmierci zaszczepiasz
nasze dzieci ukochane
Czyz mało Ci dusz Panie?...



Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

Anonimowy

11 lat temu

Kwatera małych grobów na cmentarzu.
My, długo żyjący mijamy ją chyłkiem,
jak mijają bogacze dzielnicę nędzarzy.

Tu leżą Zosia, Jacek i Dominik,
przedwcześnie odebrani słońcu, księżycowi,
obrotom roku, chmurom.

Niewiele uciułali w bagażu powrotnym.
Strzępki widoków
w liczbie nie za bardzo mnogiej.
Garstkę powietrza z przelatującym motylem.
Łyżeczkę gorzkiej wiedzy o smaku lekarstwa.

Drobne nieposłuszeństwa,
w tym któreś śmiertelne.
Wesołą pogoń za piłką po szosie.
Szczęście ślizgania się po kruchym lodzie.

Ten tam i tamta obok, i ci z brzegu:
zanim zdążyli dorosnąć do klamki,
zepsuć zegarek,
rozbić pierwszą szybę.

Małgorzatka, lat cztery,
z czego dwa na leżąco i patrząco w sufit.

Rafałek: do lat pięciu brakło mu miesiąca,
a Zuzi świąt zimowych
z mgiełką oddechu na mrozie.

Co dopiero powiedzieć o jednym dniu życia,
o minucie, sekundzie:
ciemność i błysk żarówki i znów ciemność?


KOSMOS MAKROS
CHRONOS PARADOKSOS
Tylko kamienna greka ma na to wyrazy.

Wisława Szymborska – Bagaż powrotny
*********************************************************
____PAMIĘTAM ANIOŁKU_____

*********************************************************
A TOBIE ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO TEGO,CO OD BOGA POCHODZI,OBY SKRZYDŁA WIARY PRZYKRYŁY KAMIENIE ZWĄTPIENIA I UNIOSŁY SERCA PONAD PRZEMIJANIE.

M.JARECZKA PYRSAKA

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

MAMA PAWŁA SZ

11 lat temu

Zgaś moje oczy: ja Cię widzieć mogę,
Zamknij mi uszy, a ja Cię usłyszę
Nawet bez nóg znajdę do Ciebie drogę...!
Ramiona odrąb mi, a ja Cię obejmę
sercem mym, które będzie mym ramieniem.
czekam czekam wytrwale
tak lekko dotykają mnie dni
moja tęsknota jest tęsknotą planet
zmarzłych tęskniących do słońca
a ty jesteś słońcem
które pozwala mi żyć
jest znowu wieczór
wąskie wieże kościołów nakłuwają niebo
i dni tak lekko biegną nie wiadomo gdzie,
jak me myśli i serce
zawsze biegną do ciebie.

najjaśniejsze światełka do samego nieba
dla CIEBIE

CIEPLUTKO POZDRAWIAM TWOICH NAJBLIŻSZYCH
IRENA

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

Monika i Zenek

11 lat temu

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

rodzice

11 lat temu

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

Anonimowy

11 lat temu

Idę przez cmentarz o wieczorowej porze.
Światło z mogiły rozświetla mrok nocy.
Kamienne krzyże ,posagi,tablice.
Zamknęły życia tak wiele w niemocy.
Ale wiedziałam ,że co śmierć zniszczyła.
I czarna ziemia przyjęła do wnętrza.
Wnet się jutrzenką świetlistą zapali.
Siłą zwycięstwa to nadziei tęcza.
Stoję znów w miejscu.
Prawie takim samym.
I żal okrutny rozrywa mi dusze.
I nie chce płakać,ten potok wstrzymuje.
Lecz nie potrafię i zapłakać muszę.
I wciąż mnie trwoży ostatnie kuszenie.
Łzy jak diamenty i diabelska nuta.
I ciągle słyszę słowa,które gasną.
...Już się nie lękaj,to mu się nie uda....
Znów póżną wiosna przekwita kaczeniec.
I białe róże w śmietniku wyrzucone.
Zdawać się może ,że drzwi już zamknięte.
Ale naprawdę nic nie jest skończone.
Przemijać będą mroki i wieczory.
Jesienie,zimy,wiosny,ciepłe lata.
A mnie wciąż serce będzie z żalu szaleć.
I łzy wyciskać tą okrutną datą.

⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱

___ANIOŁKU____

W GŁĘBOKI SPOKÓJ
NIEBIAŃSKĄ CISZĘ
DUSZA SIĘ TWOJA
ZATAPIA POWOLI
TAM GDZIE JUŻ
LUDZKICH GŁOSÓW
NIE SŁYSZYSZ
GDZIE NIC NIE DRĘCZY
I NIC NIE BOLI.....
⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱
M.JARECZKA PYRSAKA

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

MAMA PAWŁA SZ

11 lat temu

Byłam dzisiaj ze smutkiem w duszy
Zapalić lampkę pamięci
Dla tych co bliscy memu sercu
I na zawsze w mym sercu zostali

Ja wierzę ,że kiedyś będę z Tobą synku,
Powrócą wspaniałe czasy
Wtedy uda się nadrobić
Te stracone lata i marzenia.
Kiedyś...
Strata ciebie synku
Zabrała kawałek mnie
Ileż mnie jeszcze zostało
nie wiem
naprawdę nie wiem
czy wszystko wypaliły łzy

Kiedy i na mnie przyjdzie pora
I spotkam się z Tobą SYNKU
Oddam ci te cząsteczki
zachowane w sercu
miłości nieśmiertelnej
miłości prawdziwej,matczynej,
Dziś światełka zapalam.
kwiaty w wazonie układam
Róże tak pięknie się jeszcze
synku trzymają,
więc je w wazonie układam
i łza za łzą spada
I nie wiem czy to mój potok łez
cz to deszcz co z nieba spada.
Bo niebo płacze wciąż płacze razem z nami
i co jakiś czas zalewa świat
pozbieranymi matczynymi łzami.
Dziś jest ten dzień
nieba i moich łez.

miliony światełek do samego nieba
DLA CIEBIE MARCINIE
A TWOICH NAJBLIŻSZYCH Z CAŁEGO SERCA
POZDRAWIAM

Zgłoś nadużycie

Marcin Kroplewski

MAMA DORIANA

11 lat temu

[*][*][*]

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 ... 2888 2889 2890 2891 2892 ... 3539 3540 3541