Marysia Kuc

.♥......) ..♥
.♥.♥...(,) ...♥
♥...♥.[__]..♥
.♥.♥..[__]...♥ ŚWIATEŁKO ♥
..♥....[__] .♥.♥ .PAMIECI ♥.♥
......(____)
((_,»*¯**¯*«,_)) ((_,»*¯**¯*«,_))
♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~♥ ~ ♥ ~ ♥
♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~♥ ~ ♥
Śmierć przychodzi nie pytając, czy może, zabiera tych, których tak bardzo kochamy, a potem pustka i serce krzyczy dlaczego Boże...

*```
*````````(
*````````)
*````````((
*```````((,)
*```````(,))
*``````((*)))
*`````*===*
*``````[♥♥♥]
*``````[♥♥♥]
*``````[♥♥♥]
*``````[♥♥♥]
````````````

Siostra Śp. K.J.R Kwietniewskich

To już 6 długich i smutnych miesięcy jak odeszłaś Marysiu, czym tak bardzo zasmuciłaś serca swoich rodziców. Mam nadzieję, że razem z moją Anią brykacie w niebiosach i że jest Wam lepiej tam gdzie jesteście. Dziś skończyłybyście 6 miesięcy... a ja i mama Marysi oddałybyśmy wszystko byście były TU z nami, a nie TAM...daleko...
Bądźcie szczęśliwe...[ ' ][ ' ][ ' ]
Mamo Marysi - życzę Ci dużo siły i pozdrawiam ciepło - mama ziemskiego Stasia i anielskiej Ani.

Śpij spokojnie i słodko Marysiu,
ucałuj Aniołki S i A - dbajcie o siebie i o swoje mamusie i tatusiów.
Mamo Aniołków S i A - dziękuję Pani za pamięć.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie i życzę dużo siły...

Pali się świeca jasnym płomieniem,
tak jak Twe życie się paliło...
Wiatr świecę zgasił, pogrążył w cieniu...
I twoje życie się skończyło!
Nie tak miało być...

"Niby wszystko takie jasne, a tak ciemno
Że powtarzać sobie muszę - nie jest źle
A ty, duszo na ramieniu, trzymaj ze mną
Gdy się gubię, kiedy wątpię - pilnuj mnie.
Kiedy dygot serca budzi mnie o świcie
Kiedy marzeń sieć na strzępy życie rwie
Kiedy, mimo jasnych prognoz, czarno widzę
Bądź jak światło w tym tunelu - prowadź mnie.

Jak cię pocieszyć, czym cię rozśmieszyć
Skąd brać odwagę na dalszy ciąg
I co się stanie z nami, kochanie
Gdy ktoś nam nagle wyłączy prąd.

Jeśli życie jest czekaniem - będę czekać
Chociaż czasu na czekanie ciągle mniej
Choć zmęczenia pył pokrywa twarze wokół
A do duszy tak się lepi smutku klej.
Czasem lubię z nią pogadać, żeby sprawdzić
Czy tam jeszcze coś ważnego dzieje się
Wtedy ona albo skomli, albo warczy
Albo milczy, by nie martwić bardziej mnie.

Jak cię pocieszyć, czym cię rozśmieszyć
Skąd brać odwagę na dalszy ciąg
Gdy tak się gmatwa to, co najprostsze
Gdy tak się wszystko wymyka z rąk.

Niby wszystko takie jasne, a tak ciemno
Że powtarzać sobie muszę - nie jest źle
A ty, duszo na ramieniu, wytrwaj ze mną
Gdy się gubię, kiedy wątpię, trzymaj się
Trzymaj się.
Trzymaj mnie! "

Jesteś tak daleko ode mnie,
nie widzę Cię....choć pragnę ujrzeć.
Spada mi pierwsza łza.....potem druga.....
i trzecia.....a mą duszę ogarnia pustka
i smutek i zadaje sobie to pytanie.....
czemu nie ma Ciebie blisko tutaj???
....moje Maleńkie Kochanie......

...Boże Miłosierny zabrałeś nam naszą Marysieńkę, miej ją w swej opiece, przytulaj ją, troszcz się o nią... i o wszystkie maluszki na ziemi i w Niebie.
Córeczko dziś mija już 6 miesięcy, wierzę że tam na górze jest Ci bardzo dobrze, tylko łezki mi płyną bo bardzo brakuje mi Ciebie tu na ziemi...
Nie mogę często rozmawiać z Tobą bo wtedy płaczę i tatuś się złości.
Marysieńko byłaś naszą pierwszą córeczką i jak na razie jedyną, najukochańszą. Zrobilibyśmy dla Ciebie wszystko ale nie było nam to dane...Bardzo mocno Kochamy Ciebie!