Czasami cały świat oznacza mniej niż jeden człowiek ,którego brak.[*]

W druga rocznicę
(*)(*)(*)

Dzsiaj mija drugi rok bez Ciebie!

Odeszłeś z tego świata w wieczność, Wiedziałam, że to musiało się kiedyś stać. Bardzo za Tobą tęsknię, I ciągle jest mi Ciebie brak. Wiem, że moją miłość Okazywałam Ci w różny"" sposób Lecz gdybyś żył powiedziałabym Ci, Że byłeś i jesteś dla mnie Jedną z najważniejszych dla mnie osób. Odeszłeś na zawsze I nic się nie da zmienić. Lecz jest Ci tam o wiele lepiej Niż tutaj - na ziemi. Nie ma Cię z nami już od dwóch lat Ale wspomnienia ciągle wracają. Wydaje się, że to dużo czasu Lecz w sercu ciągle rana i ból pozostaje. Bardzo często w bezsenną noc Moje myśli kieruję ku Tobie. W moich oczach lśnią gorzkie łzy Lecz w dzień to wszystko chowam w sobie. Myślę o czasach kiedy byłeś z nami I o tym wszystkim co się wtedy działo Więc jeśli możesz, proszę - przebacz mi Wszystko co się Tobie przeze mnie stało. Tak bardzo chciałabym to wszystko zmienić Powiedzieć "Przepraszam, to się nie powtórzy", Leczy Ty odeszłeś do Doliny Cieni I pozostawiłeś smutek w moim sercu i duszy i już Ci nigdy nie powiem jak jest mi cięzko !To ciągle boli !

Dziś się urodziłeś-jutro umarłeś.
Uswiadamiam sobie, że życie to ułamek sekundy, w którym tak wiele może sie wydarzyć.
Choc juz Cie nie ma to w moich wspomnieniach rodzisz się na nowo.
Z całego serca wierze, że jeszcze sie spotkamy...
...bo przecież kiedys i dla mnie zabiją kościelne dzwony.

Daj mu Panie wieczny spoczynek i spokój duszy !Ojcze nasz ,któryś jest w niebie....

Wszystkie słowa miłości dla Ciebie!
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światło wiekuiste niechaj Ci świeci ,odpoczywaj w spokoju!

Dla męża
Dni mijały szare i smutne
w sercu ciągle deszcz padał,
nawet słońce nie świeciło jasno.
Łzą zroszony policzek
ocierałam rękawem.
Wtedy
ciepłą dłoń,
uśmiech jasny jak zorza
i czerwone róże
podarował los.
Na białych skrzydłach zaniósł
do krainy nadziei
gdzie miłość królową,
przystań i cisza
gdzie zapach ogrodów.
Nie płacz -powiedziałeś.
Srebrzysty księżyc złożę
do Twych stóp,
zamówię śpiewy ptaków
zerwę bukiet bzu.
Robaczka co świeci nocą
przyniosę w butelce.
Pod oknem różę wsadzę.
Jeśli to nie wystarczy
oddam całe serce.
Jutro mija nasza 24 rocznica ślubu!