Andrzej Białończyk
50 lat
data urodzin: | 15-11-1956 |
data śmierci: | 25-05-2007 |
krótki URL: |

Ewa
16 lat temu
Przez Łzy
wysmagana wiatrem
przyodziana czernią
piastunka umarłych
gra muzykę rzewną
niedomknięte wrota
cmentarnej kaplicy
blado-szara postać
już czasu nie liczy
paciorki różańca
oplatają dłonie
pragnę coraz bardziej
przytulić się do niej
przeminęło życie
na ziemi utkane
powzniecało fale
jak morze wezbrane
właśnie dopłynęłeś
do krawędzi bytu
serce pełne życia
wyzbyło się rytmu
jedna łza zastygła
pod zimną powieką
dęby zaszumiały
gdy zamknięto wieko
zostałam na klęczkach
też prawie nieżywa
przez łzy spoglądając
tam gdzie Sprawiedliwy......

Ewa
16 lat temu
Ojcze nasz ,któryś jest w niebie......

greg
16 lat temu
zawsze pamietajacy
serce do dzisiaj boli

Ewa
16 lat temu
Anioł Śmierci
Zobaczyłem Anioła
Był inny niż wszystkie...
Nie miał białych skrzydeł,
Nie patrzył przyjaźnie,
Był zupełnie odmienny...
Jego oczy były krwistoczerwone,
Miał czarne, zniszczone skrzydła.
Jednak ja wciąż widziałem w nim coś bliskiego...
Dlaczego .?
Mówiłem do Niego,
Śmiał mi się prosto w oczy...
Nastała cisza.
W pewnym momencie uśmiechnął się...
Wyciągnął dłoń w moim kierunku.
Powiedział : "Przecież chcesz odejść..."
Złapałem Jego rękę.
Odeszłem.
Cieszył się...
Wtedy zrozumiałem...to była Śmierć.
Już nigdy nie zobaczyłem przyjaciół...

Ewa
16 lat temu
Przeznaczenie
Szelest jesiennych liści
opadających ze smutkiem.
Pod stopami cichy szloch,
zapach chryzantem, ciepły ogień świec.
Kamienie rozstania
i ta cisza zadumą spowita
głęboka, milcząca,
z pochyloną głową
ogarnięta rozmyślaniem,
zatopiona w medytacji.
Wspomnienia te bliskie i dalekie
ukryte głęboko na dnie serca
i usta mówiące szeptem
"Wieczne odpoczywanie
daj im wszystkim o Panie..."
i mój rachunek sumienia
od narodzin po dzisiaj.
To pejzaż samotności, rozstania,
pejzaż przemijania
- " prochem jestem i..."
to moje życie, moje przeznaczenie.

Ewa
16 lat temu

Ewa
16 lat temu

Ewa
16 lat temu

Ewa
16 lat temu
Agonia
Noc okrywa krwawe niebiosa
Uciec nie możesz
Nie stój w miejscu! Biegnij!
Nogi niczym kamienie
Drzewa wrośnięte w ziemię
Uciekaj! Krew zalewa dolinę
Księżyc ognisty na świat patrzy
Zimnym okiem, jakże to?!
Ogień gorący, lodowate spojrzenie
Uciekaj! Krzyczy umysł, ciało stoi
Noc otula twe oczy, mgła owija się wokół stóp
Dlaczego stoisz? Dlaczego nie odejdziesz?
Szept sączy się w uszy
Zamykasz oczy, patrzysz w ciemność
Dalej widzisz niż ktokolwiek inny
Wierzysz w niezwykłość siebie
Uciekaj! Krzyk stłumiony
Nie odchodzisz, bo i po co?
Jesteś ponad tym, widzisz więcej
Jęki umarłych budzą cię
Rozumiesz, pułapka bez wyjścia
Uciekaj! Słowa odpłynęły w nicość
Stoisz i patrzysz, oczy zamglone
Noc, wszędzie noc, gdzie światło?
Księżyc umiera, usycha świat
Stoisz i patrzysz
Jak nadchodzi Śmierć..

Ewa
16 lat temu
e-Pamiątka

Andrzej Białończyk - Pamięć o Tobie pozostanie na zawsze.
Jak to działa? Dedykowany kod QR umieszczony na tabliczce pogrzebowej lub nagrobku umożliwia szybki i wygodny dostęp do Strony Upamiętniającej.
Ilość pobrań: 7
STATYSTYKI NEKROLOGÓW
DODANE NEKROLOGI:
9 209
ŚWIECZKI PAMIĘCI:
10 964 367