To już jutro...
Twój wielki dzień, córeczko...
Aluś, przerasta mnie to wszystko.
Nie wiem, nie umiem sobie z tym wszystkim poradzić.
Gubię się w tym głupim życiu.

Kocham,
tęsknie i cierpie okrutnie.

Kocham,
mama.

Śmierć,
to słowo,
które bolesny cios zadaje
kończy się życie
kończy się świat...
tylko pustka
tylko żal w duszy zostaje
a w sercu wieczny ślad.
Teraz Aluś drogami Boga Ojca kroczysz
na polanach boskich biegasz
na nasze zło przymykasz oczy
smutno nam, ze Cię z nami nie ma.
My z nadzieją w sercach czekamy,
że kiedyś na pewno się spotkamy...

Nadzieja spotkania łagodzi ból rozstania...

Są takie momenty, że zapominam, jak się chodzi, zapominam, jak się oddycha...

Nie pozwól mi zwariować,
czuję, że tracę siły...

Boję się 08.10.09.

Kocham,
tęsknie, cierpie okrutnie...

Mama.

Bądź wola Twoja Panie, bądź wola Twoja...
Już u Ciebie przy boku jest córeńka moja.
Już u Ciebie po łąkach sobie spaceruje.
Kwiaty podziwia, ptaki...
Po Twych ogrodach wędruje.
Bądź wola Twoja Panie, bądź wola Twoja...
Niech tylko będzie szczęśliwa
u Ciebie córeńka moja...


Aluś, serduszko Ty moje...
Wiesz, że tęsknie, że kocham, że cierpie... Modlitwą jestem zawsze przy Tobie ..przy każdej naszej rozmowie...

Kocham,
tęsknie okrutnie,
mama...

Tak w każdym miejscu i o każdej dobie, gdziem z Tobą płakał, gdziem z Tobą bawił, wszędzie i zawsze będę przy Tobie, bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił...

Córuś, moja najdroższa Aluś...
Jesteś nieodłączną częścią mnie i mojego życia. Kocham Cię bardzo mocno, tęsknie, cierpie...

Mama...

Nie płacz kochana Mamo
Ja patrzę na Ciebie co rano.
Jak tylko oczka otworzę
I skrzydła anielskie rozłożę
To zaraz lecę do Ciebie
Pomimo, że jestem tu- w Niebie
Lecę, by Ciebie utulić,
Do serca mego przytulić
Głaskać Twe włosy rozwiane
I skleić serce złamane.
I znajdziesz mnie w listku na drzewie
I wiatru ciepłym powiewie
I w jasnym słońca promieniu
I w ptaku co siadł na ramieniu.
W tatrach i szumie morza
W tęczy łuku, barwnym jak zorza
W tatusia czułym uścisku
Bo jestem tak bardzo blisko...
I śpiewam Ci liści szelestem
I kocham - przy Tobie jestem
W zachodzie i wschodzie słońca
Ja będę z Tobą do końca...

PAMIETAM (*)(*)(*) dla ciebie anilku swiatelko

.....(*).....(*).....(*).....

Nigdy, nie przypuszczałam, że można kogoś kochać tak mocno, jak ja Ciebie...
Nie znałam uczucia tęsknoty tak silnej, jak tęskno mi do Ciebie...

Kocham Cię ..Aluś, kocham ponad życie.
Tęsknie okrutnie...

Mama.

Ile smutku wyrażają słowa
Ileż rozpaczy zawiera uśmiech
Tyle ciemności czai się wokół
Kształty twarzy giną w mroku
Tylko oczy błyszczą jeszcze
Jakimś tajemniczym blaskiem
Lecz gasną przedwcześnie
Utrudzone zbyt ciężkim ciężarem
Skurczona postac bólu
Odchodzi nagle w nieznane
Pozostaje tylko wspomnienie
Smutek ogarnia przestrzenie
Potęguje nastrój melancholi...PAMIETAM *()(*)(*)