Dziś to już 106 dni. Dzień Zaduszny.
2 listopada 2025r. To dzień modlitwy za bliskich, którzy odeszli, dzień fioletowy, dzień dla modlitw zwłaszcza tych którzy jeszcze zatrzymali się w czyścu. Modlimy sie aby dosięgnęli wieczności. Zmienia się więź ale się nie kończy. Przez modlitwę ta wieź trwa nadal.

Smutek to jest mrok po zmarłych tu,
ale dla nich są wysokie, jasne światy.
Zapal świeczkę.
Westchnij.
Pacierz zmów.
Odejdź pełen jasności skrzydlatej.
Odpoczywaj w pokoju wiecznym
Pamiętam....

Dziś Dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada 2025r. To biały dzień.
Śmierć nie kończy wszystkiego. To dopiero początek. Nowego. A w dzisiejszy dzień módlmy się o oczyszczenie, o świętość.
To piękny dzień.

Dziś ostatni dzień października. Pamiętamy, wspominamy, modlimy się. Chwila zadumy w ciszy.
Dziś piątek, 14 już tydzień Mamo Twej drogi.
Choć nam bliskich śmierć zabiera,
Pamięć nie umiera.
Na cmentarz przychodzimy
Nad grobem się modlimy.
Czerń i rozpacz minie
ale pamięć o bliskich,
których nie ma między nami,
nie zaginie.
Zapaliłam Wam Mamo, Tobie i Tacie, światło.
Niech rozjaśni Wam drogę do Raju. Do wiecznego spoczynku.

Dzis to już 104 dni. Tak wiele.
Na skrzydłach Aniołów ruszyłaś Mamo do Nieba, by w świecie lepszym na nowo żyć....
Odeszłaś tak cicho, w nocy, że nie słyszał nikt ...

96 dni, cała wieczność.
Mamo jesteś pierwszą myślą kiedy się budzę, i ostatnią kiedy zasypiam.
Dziś jest zimno, wietrznie, ponuro i deszczowo...
Pamiętamy, wspominamy.
Jak, dlaczego, brak odpowiedzi...
Spotkamy się wszyscy w drodze ...

Dzis jest 25 pażdziernika, to już 3 miesiące od Twego pochówku Mamo. Ta data pozostanie w naszej pamięci. Spokój Twej duszy Mamo. Niech Aniołowie prowadzą Twą duszę do wieczności.
94 dni, czas biegnie nieubłaganie. Pamięć trwa i trwać będzie. Kocham i przepraszam. Módlmy się.

Dziś kolejny piątek, to już 13. O 23.15. módlmy się za moją Mamę. Jej odejście było niespodziewane, ale może TAM gdzie wezwał Ją Pan, znalazła drogę i swój nowy dom.
Odeszłaś choć odejść nie chciałaś, nikt nie przewidział, Ja też, że to wszystko tak szybko się potoczy. Miało być dobrze, a czy było ? czy było Ci lżej ? wiele pytań, BÓG Cię wezwał, i pogódźmy się z tym, tak widocznie musiało być. Iść musiałaś, w tę daleką podróż ... Zapisane na górze są nasze losy... Kocham Cię Mamo. Pamiętam i wspominam.

To już 90 dni. Mamo, kochana, wieczny odpoczynek.

Dziś kolejna miesięcznica Twego odejścia Mamo, to już trzecia. Osiemnastego o 23,15. Módlmy się. Dziś odwiedzilam Wasz nowy dom, kochani było słonecznie, choć wietrznie, przyniosłam świeże kwiaty, żółte chryzantemy, zapaliłam Wam na drogę wieczności lampki i znicze.

Tych, których kochamy – odchodzą…
… łzy spadają… serce boli…
a czas… czas podobno goi rany…
lecz… czy wszystkie?
NIE ! …
Gdzieś głęboko, na dnie serca
zawsze będzie z nami osoba,
którą kochaliśmy…

… i nadal ich kochamy.

Dziś kolejna miesięcznica Twego odejścia Mamo, to już trzecia. Osiemnastego o 23,15. Módlmy się. Odwiedziłam dziś Twój i Taty dom. Było słonecznie, choć wiał wiatr. Wczoraj padało. Przyniosłam Wam kochani świeże kwiaty, chryzantemy zółte, zapaliłam Wam światło.

Tych, których kochamy – odchodzą…
… łzy spadają… serce boli…
a czas… czas podobno goi rany…
lecz… czy wszystkie?
NIE ! …
Gdzieś głęboko, na dnie serca
zawsze będzie z nami osoba,
którą kochaliśmy…

… i nadal ich kochamy.