Irena Kołata

"
Nawet niebo rozumie wdziewając żałobę,
że czekanie to próżne.. Ty nigdy nie wrócisz
kruczych myśli zastępy przenikają głowę
zaledwie błysnął promień los już go ukrócił "
Kocham Cię, śpij spokojnie, daj mi kogoś kto sprawi, że będę szczęsliwa i nie nie będę patrzyła na tego ... śmiecia...

" choć na odchodnym dałaś nadzieję
ta jednak zwiędła chłodem odcięta
i sama już nie wiem gdzie się podzieję
gdy jutro wzejdzie pustka przeklęta… "

Kocham Cię, Mamuś, śpij spokojnie. chciałabym umieć spać dłużej, sen umyka każdego dnia.

" Zabrałaś wszystko, nawet marzenia,
martwa przeszłością, nikim się stałam,
a jeszcze wczoraj pewna istnienia
iskrą tęsknoty świt rozpalałam "
Kocham Cię, Mamuś, śpij spokojnie.

" cóż mi tedy począć czy lepiej zapomnieć
oszukańczo płynąć wpław poprzez marzenia
czy jak dusza szepcze w świetle świecy wspomnieć
w płomieniu choć nikłym szukać ocalenia…


Kocham
Cię, Mamuś, śpjj spokojnie i chroń nas...

" Ciebie już tam nie ma gdzie byłaś przed laty
któż to może wiedzieć czy jeszcze gdzieś jesteś
wracając znalazłem tylko suche kwiaty
i wiatr co je trąca żałosnym szelestem "
Dla mnie jesteś zawsze przy mnie jak ja przy Tobie. Kocham Cię, Mamuś, śpij spokojnie.

" czy roztrząsam próżno co było co będzie
raz po raz trącając zakurzone brzmienia
czas w miejscu nie stoi gna w szalonym pędzie
ma sposób na wszystko i wszystko odmienia ...
Kocham Cię, Mamuś, chroń nas... spij spokojnie...

"
Dziś pomimo lęku zdołałam zapalić
ognik co rozświetla tunel zapomnienia
by wbrew przeznaczeniu z nicości ocalić
choćby nikłą cząstkę Twojego istnienia…

Mamuś, kocham Cię i to się nigdy nie zmieni. Odpoczywaj w spokoju.

" dlaczego uciekłaś aż na drugą stronę
i swoim milczeniem dopełniasz goryczy
darmo wypłakuję oczy przerażone
a i serce próżno rozpaczliwie krzyczy "
Kocham Cię, Mamuś, najbardziej na świecie. Spokojnie śpij...

" czyżbym tyle złego uczyniła nieświadoma,
że gnębią mnie całe zastępy ciemności
chciałam tylko kochać chronić przed zagładą
nawet krótkie chwile tej naszej miłości ...
Kocham Cię, babusiu, śpij w spokoju i przyśnij mi się czasem, chroń nas....

" Poszarzała, zimna od zbolałych myśli
czyż mogę być inna gdy Ciebie tu nie ma ?
Ograbiony ze snu nie umiem Cię wyśnić,
czerń nadyma żagle niczym anatema ...
Kocham cię, Mamuś, śpij spokojnie...