ERYCZEK BOREK

ERYCZEK BOREK

1 dzień

data urodzin:
14-02-2010
data śmierci:
14-02-2010
krótki URL:
Śpij Eryczku, śpij Syneczku.
Ty bieluśkie masz łóżeczko,
Z piór anielskich poduszeczkę,
Z chmur na niebie kołdereczkę.

Ze śnieżynek - przytulanka,
Od słowika - kołysanka:
Luli luli - ptaszek śpiewa...
Luli luli - szumią drzewa...

Drogą mleczną nocka kroczy,
By Cię snami zauroczyć!
Śpij spokojnie, luli luli,
Kiedyś mama Cię utuli...


Czy rozpoznasz mnie, gdy spotkamy się w Niebie?
Czy uścisnę Cię, gdy spotkamy się w Niebie?
Tak bardzo chcę odmienić się,
bym mogła iść, iść tam, gdzie Ty,
hen, do Niebios.

Czy przywołasz mnie, gdy spotkamy się w Niebie?
Czy przytulę Cię, gdy spotkamy się w Niebie?
A drogi kres nieznany jest.
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
hen, w Niebiosach.

Kochany Syneczku dziękuję Ci za najcudowniejsze 40 tygodnie z Tobą pod sercem... Za każdy ruch, kopniaka, za każdą czkawkę... Ten czas na zawsze pozostanie w mojej pamięci ...
Kochamy Cię Nad Życie Nasz Malutki ANIOŁECZKU...
Mama i Tata
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 ... 41 42 43 44 45 46 Następna

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

:*:*:*:*:*

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu


Poczekam na ziemi,Ty w niebie
nie wiem jak długa ma droga do Ciebie
Wiem,że umierać nie będę się bała
po kolorowej tęczy przyjdę...
wiem,że będziesz czekał!
Poznamy się oboje bez słowa
to co los nam odebrał
zaczniemy od nowa
Już się nie modlę,nie proszę
bunt serce rozdziera
Ty!który rządzisz światem
spraw tylko tyle
oby ta wieczność moja
to były dla Niego chwile!

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

:*:*:*

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

Spij moj Aniolku:*:*:*:*

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Paulina,Zuzia i Filip

12 lat temu

Spij Aniołku:*

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

MAMA ANIOŁKA BARTUSIA (*)

12 lat temu

Kiedy byłem tam na dole,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się,
jak to będzie kiedy będę już przy Tobie,w tym miejscu o którym powiadałaś
gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.
Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde
słowo ,każdą informację,a potem cichutko,że by Cię nie obudzić,kiedy wreszcie
zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie
,jak wyglądasz...
Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po
dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny.
Chyba nie –myślałem –bo Ty pewnie jesteś piękna,a ja taki dziwny..
pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców?
A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.
Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści."To nie
może być
prawda" -mówiłaś godzinami.Słuchałem teraz jak płaczesz,krzyczysz,
prosisz i
błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?
Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki,żebyś poczuła,że ja tu
jestem i Cię kocham.Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem,że ktoś świeci mi
po oczach,straszne światło wpadło w głąb Ciebie.I nagłe wszystko zrobiło się
czarne.A mnie coś wyciągnęło.I zrobiło się cicho.Ktoś trzymał mnie na
rękach,ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko
wokoło mnie
zalewał błękit we wszystkich odcieniach.Byłem ten sam,mały
pomarszczony,z
dziesięcioma palcami u rąk.Ale Ciebie nigdzie nie było.
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk.Witaj –powiedział i
uśmiechnął się do mnie.
Gdzie moja mama? -zapytałem.On wtedy opowiedział mi wszystko.Że
nie każde
dziecko trafia do swoich rodziców.Że to nie ma związku z tym jak
bardzo mnie
chcieli i kochali,że teraz tu jest moje miejsce,pośród innych małych Aniołków.
Że będzie mi teraz Ciebie Mamo,brakowało,ale musimy oboje nauczyć się żyć
bez siebie.I musiałem nauczyć się tak żyć.Nie,nie było mi łatwo.Płakałem
tak jak Ty.I cierpiałem tak jak Ty.Ale jest mi tu naprawdę dobrze.Mam tu wielu przyjaciół,wiele zabawy i
radości.Ale nie szalejemy całymi dniami na łące,mamo.Pomagamy starszym
ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie.Znajdujemy ich rodziny,
mężów,dzieci,żeby mogli się spotkać tu w niebie.
Możesz być ze
mnie dumna,
mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko
robimy sobie
psikusy i troszkę rozrabiamy..
Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel
wytłumaczył mi że
nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi
pojawić się
w Twoich snach ...nic więcej.
Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi
nie działają
tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał
mnie na
ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem.
Wiedziałem że to
Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś
ze bardzo
cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
powiedział że
musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz
żyć, bo
wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym
musisz
pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą
która
powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy
i ostatni.
Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham
i wiem że
to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza
powoduje, że
moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
górze
istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym
myślom. Mamo
uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna
chwila. Dzięki
Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć
się bo
smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy
tobie.
Kocham Cię mamo..."

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

Kocham Cie Aniolku nad zycie..:*:*:*[*]

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

Serce tak tęskni, a dusza woła,
twego powrotu tak mocno pragnie,
lecz taki świat ten, że nic nie zdoła
przywrócić życia gwieździe co spadnie.
Gwiazdą mi byłeś co błysła w mroku
i rozjaśniła życie na chwilę.
Lecz mimo moich łez wielkich potoku,
zgasłeś tak szybko jak gasną motyle.
One nim świat ten poznać zdołają,
cudów tak pełen i barw tęczy całej.
Odchodzą w pustkę bo duszy nie mają
nic nie zostaje prócz powłoki małej.
Ty duszę miałeś i wiem na pewno,
że życie wieczne twym jest udziałem.
Pociechą dla mnie jest tylko jedno,
że się spotkamy i to niebawem.
Dla ciebie chwila minie zaledwie,
czasu nie liczą ci co są w niebie.
A ja tu wolno odliczać będę,
drogę co zawsze wiedzie do ciebie.
Godziny w doby, tygodnie, lata,
będą przechodzić jak chmury po niebie.
A ja szczęśliwa, bo wiesz kochanie,
Ja coraz bliżej będę już ciebie.
[*][*][*]KOCHAM CIE AMIOLKU.

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

Choćbym nie wiem jak głośno krzyczała
nie wykrzyczę
Choćbym nie wiem jak długo płakała
nie wypłaczę
Choćbym nie wiem jak się starała
tego że Cię zabrakło
światu nie wybaczę!
[*]

Zgłoś nadużycie

ERYCZEK BOREK

Mama

12 lat temu

Kropelku mamusi malutki tak bardzo moje serduszko teskni do Ciebie Kocham Cie Aniolku..:*[*]

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 ... 41 42 43 44 45 46 Następna