„Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę.”
Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
Wokalista, gitarzysta, kompozytor i współzałożyciel popularnej w latach 80-tych formacji "Universe".
Popełnił samobójstwo w Dzień Zaduszny.
W piątek nad ranem Jego ciało znalazł wracający z pracy sąsiad na klatce schodowej domu, w którym mieszkał, w Chorzowie.
Wokalista powiesił się na pasku, a w mieszkaniu zostawił list pożegnalny.
Universe powstał w 1981 r. jako duet - obok Breguły współtwórcą grupy był grający na instrumentach klawiszowych Henryk Czich.
Największy sukces zespół odniósł dwa lata później na festiwalu w Opolu, na którym wylansował piosenkę "Mr Lennon" (Breguła był wielkim fanem Beatlesów, czego dowodem jest także nazwa grupy zapożyczona z tytułu kompozycji Wielkiej Czwórki "Across the Universe").
Piosenka "Mr Lennon" długo utrzymywała się na szczytach list przebojów, nuciła ją cała Polska.
Mimo tych sukcesów w latach 80. żadna firma fonograficzna nie chciała wydać płyty długogrającej Universe.
Dopiero na początku lat 90. ukazała się składanka "The best of Universe".
W nagraniach kolejnych płyt brali udział m.in. Józef i Jan Skrzek, Andrzej Urny i Beno Otręba.
Ostatnia płyta grupy - "Zanim" - ukazała się na rynku dwa lata temu.
Najbardziej znane piosenki Universe oprócz wspomnianej -"Mr Lennon" to: "Wołanie przez ciszę", "Daj mi wreszcie święty spokój", "Ty masz to, czego nie mam ja" i "Tacy byliśmy".
Mirosław Breguła miał 43 lata.
Na oficjalnej stronie internetowej zespołu koledzy pisali o nim: "Zawsze wesoły, człowiek, który w historii muzyki wydał najwięcej pieniędzy na struny", "Prawdziwy artysta, myśli artystycznie - nie ekonomicznie", "Umiejętnie mobilizuje i zachęca do pracy", ale też: "Za bardzo przejmuje się opiniami innych" lub "Dokładny".
W ostatnich wpisach na forum na stronie zespołu Breguła wspomina o czekającej go operacji - artroskopii kolana - i planowanym pobycie w szpitalu. "Generalnie nie jest źle, ale z 10 razy na dzień mam bolesne skurcze wszystkich lub każdego z osobna mięśni prawej nogi. Czasem nie umiem nawet stać. Mam nadzieję, że po zabiegu artroskopii i usunięciu tego guza na czymś tam wszystko minie" - pisał wokalista Universe.
Mirek walczył również z nowotworem krtani.
Zespół kilka razy rozpadał się i wznawiał działalność.
Po raz ostatni reaktywował się w 2001 r. i - chociaż było o nim cicho w mediach - regularnie występował na scenie, zwłaszcza na terenie rodzinnego Śląska.