Wojtuś Kawczyński

śpij Aniołku spokojnie [*]

Kochanie czekam, ty wiesz na kogo:) kocham Cię ogromnie i tęsknie szalenie...całuję mocniutko

mamo wojtusia mogę tylko wspólczuć niestety niejestam w stanie ulżyć ani trochę pani cierpieniu nie będę gadać głupot w stylu pani się trezyma ..będzie lepiej..nie będzie ale wiem jedno przerzyłam takie coś tam jest drugi świat i jemu jest tam dobrze i zyczę pani jako matka matce spotkania z pani dzieckiem ...

przykro mi ... to nie tak powinno być dzieci nic nikomu złego nic nie zrobiły ja nie chce by dzieci umierały za bardzo to boli...i jesli tam jestes panie boże to czemu tej matce dajesz te maleństwo by zaraz je zabrać ?!!!jestem matką też ale jak moje dziecko miało by odejść to wolałabym wogle nieczuć co to byc matką więc panie nasz niepozwólby dzieci były chore i niezabierj ich swojm rodzicom a jesli juz to zabierz i nas bo bez naszych dzieci to nie zycie tylko cierpienie straszne...

DLA CIEBIE WOJTUSIU ŚLE CIEPLUTKIE ŚWIATEŁKO DO SAMEGO NIEBA

(*)

Sniłeś się Koteńku babci Danie, cudowny , maleńki rozrabiaka...Przyjdź Słonko do mamy...całuję.Kocham Cię

Kochanie , mija rok...ostatni rok kiedy byliśmy razem, tylko 3,5 miesiąca 2010 roku...teraz będę liczyć lata do spotkania z Tobą Słoneczko Maleńkie.Kocham Cię nad życie.Tatuś i Babcia Dana także.Całuski gorące do nieba.I dziękuję syneczku...Ty Maleństwo wiesz za co...:)