Szymon Iwański

Opiekuj się swoimi bliskimi, Szymku...

Ola - Mama trójki Aniołków: Mateuszka, Poli i Tymoteuszka.

________________-=====-
_______________....._......._
_______________....~...........`~
_______§§§§____ / ...................`,
_____§§____§§__?........._.'`~.~./
____§§__§§____§`{._,}.......... -.(
___§§__§§__§§__.?..-.-,.___.. –`
__§§__§§__§§__/........... |_____o
__§§_§_§_§_§_/ ...........`.|-___´oo`
_§§___§_§_§_/ .......*..... /___´ooo`
_§§__§_§___/...........'-...-;___´oooo`
§§__§______* ................ ..`,*`ooo´
§§§______/... |`-.....___...........*.I/.
..:::*+-_..:::*:::.._-+*:::....:::*+-_..:::*:

PAMIEĆ O NAJBLIŻSZYCH,KTÓRYCH
TRACIMY JEST WIECZNA.
NAJGORSZY JEST JEDNAK TEN
DŁUGOTRWAŁY,NIEUSTAJĄCY BÓL...
WIECZNE ODPOCZYWANIE...
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)

Nie tak miało być...[*]
....{......._____.....,
...{*......(*~*~*).../}
..{.~.*....////^^../~}
..{*......(((/.6.6./.*}
..{..*.~..)))c..ღ.)*..}
...{*...*.////'_/~`.~.}
....{~.*.((((.`.`.*}'
.....`{.~.)))`.))_.-:<*>
........`{.(()..`_.-'`.`:'
..........`)/.`..|
...........(....'
................ .
......_ .__...| /
......|` `'...``Y;
......|./``-../../
......`'......|./
............../.`-._
..............`------ *

Życie Twoje jak płomień zaświeciło blaskiem,ktory rozjaśnił drogi mojego życia i zgasł.[*]

Dla Ciebie Szymonku

Szymciu, piękny Aniołku czuwaj nad swoimi bliskim.
Światełko dla ciebie [*][*][*][*]

______ ))__________ ))
______(',)__________(',)
______$$__________$$
______$$__________$$
______$$__________$$
______$$__________$$
______$$__________$$
______$$__________$$______)
______$$__________$$_____ (,)
___$$$$$$$_____$$$$$$$$___$
_$_________$_$_________$__$
$___________$___________$_$
$_______________________$_$
_$______________$$$$___$$$$
___$___________$_____$_____$
_____$__________$_________$
_______$__________ $____$
__________$______$__$_$
____________$___$____$
______________$
ANIOŁKU ODPOCZYWAJ,
A PAMIĘĆ O TOBIE NIECH
ZAWSZE BĘDZIE ŻYWA

Ludzkie łzy to z jednej strony wyraz ogromu cierpienia lecz także ulga....
Razem z łzami wypływa cierpienie by zrobić miejsce na nową, kolejną falę bólu...
Inaczej ból przestałby się w nim mieścić....