Podaruj Panie kropelkę nadziei
Tym którzy na nią czekają.
Spraw by się przez łzy uśmiechnęli,
Ci co nadzieję wciąż mają.

இڿ`````(,)
இڿ````( ?))
இڿ````(( ,)
இڿ```[♣♣♣]
இڿ```[♣♣♣]
இڿ```[♣♣♣]
இڿ```[♣♣♣]
`
Światełko Wiecznej Pamięci

Pilnujesz skarbu życia,

co jest we mnie jak płomyk -

by śmierć go nie zdmuchnęła

nagle, po kryjomu...





Żeby spać spokojnie mogły całe domy -

czuwają z Tobą Anioły, nieznane nikomu.



I choć gasną latarnie

i lampki czujników -

nie gasną Twoje oczy, Stróżu i Strażniku!

Tyle już złego mogło mi się zdarzyć,

lecz mnie ominęło -



DZIĘKI TWOJEJ STRAŻY!

Anioleczku wysylam Ci swiatelko wieczorne,zebys tam mial bardzo jasniutko.Popros Jarusia,to Co cos zaspiewa na dobranoc.Przytulam Cie wioletto

Jestes moj ulubiencu ,Rafalku skarbie.Teraz napewno bawisz z Jarusiem i jego kolegami,prosilam ich,zeby uwazali na Ciebie,bo Ty jestes jeszcze malutki.
Wioletto ja wczoraj poplakalam,bo odwiedzilam koleznake,ktora przyjechala na wakacje i chciala sie ze mna spotkac.Znala Jarusia bardzo dobrze i poopowiadalam jej o odejsciu mojego ukochanegosynka.Prosze powiedz czy Rafalek odchodzil w domu?
Wioletto a gdzie to Zajezierze jest?
Posylam swiatelko pamieci(*) dla Rafalka a Ciebie mocno tule

kocham Cię syneczku

Niedzielne światełka posyłam na Twoją chmurkę Rafałku(*)(*)(*)(*)

Pięknym motylom
Ucięto skrzydła!
Nim wznieść się zdążyły do gwiazd!
Pozostał smutek,
i ból przeraźliwy....
Dlaczego stało się tak?! *********............(
...........(,)
.........|::::::|..☆
.........|::::::|.)/¸.¤ª“˜¨
¯¨˜“ª¤.¸:::|)/¸.¤ª“˜¨¨˜“¨
ª“˜¨“¨˜“%¤ª“˜¨¨˜“¨
ŚWIATEŁKO DLA CIEBIE ANIELE

Serce tak tęskni,a dusza woła ,Twego powrotu tak mocno pragnie, lecz taki świat ten ,że nic nie zdoła ,przywrócić życia gwieździe co spadnie....
Posyłam Ci do nieba Rafałku tysiące światełek na całą noc(*)(*)(*)(*)(*)
Śpij spokojnie maleńki,i otul we śnie swoją stęsknioną mamusię....

Sa mysli zamkniete w slowa
Sa tez te nienazwane
Sa slowa,ktore padly
I te,ktore pasc nie mogą

Nad nimi czuwa
Anioł Stróż słow niewypowiedzianych
Nie bój sie
nienazwane istnieje
Tylko serc trzeba otwartych
By mogły zrozumieć

Słyszysz?
Tak własnie szumią
Mysli i slowa wiatrem niesione.

Rafałku,Ty już masz domek.Super.Ja czekam na domek dla Jarusia i jego babci.
Droga Wioletto,ja bym mogla cały czas rozmawiac o Jarusiu,ale mam juz coraz mniej okazji,bo inni juz zapominaja,lub nie chca pytac o niego.Czasami jeszcze ktos azapyta jak sie czuje i tak to juz bedzie zanikac powoli.A ja bardzo potrzebuje o nim rozmawiac.Probuje zrozumiec jeszcze wiele rzeczy z tym zwiazanych.Zawiozlam Jarusia do szpitala bo mial goraczke i biegunke i nigdy bym nie pomyslala,ze juz nie wroci.Ja do konca wierzylam,ze sie uda,ale z godziny na godzine bylo coraz gorzej.Wejdz na google i wpisz Jarek Pyrsak tam poczytasz na co Jarus mniej wiecej chorowal.Caluje i przytulam Renia