Piotr Romaniecki

[*]

(*)

Bliska śp. z rodziny
HERMANOWICZ
i śp. Z.WINNICKIEJ
:((````
:((`````
:((```````
:((````````(``
:((```````))```
:((``````(+)``
:((`````(((+))``
:((`````((+))))``
:((````[_____]``
:((````OOOO``
:((``````````````

Woda łez chroni serce
przed ogniem bólu.
`````
``````````` Zenta Marina
`
`SPOCZYWAJ W POKOJU

To już rok synku. Dzisiaj własnie. Około godz 13 odeszłeś od nas. Byla sobota. Piękny, słoneczny i kolorowy dzien. Jeszcze nigdy nie było tak pięknej jesieni. Jakby natura chciała pomóc nam, jakby wiedziała.Wychodzilam z domu, spojrzaleś na mnie i ja miałam juz nigdy nie zapomniec tego spojrzenia i nigdy już nie zobaczyc Ciebie zywego. Pamiętaj synku, miłość nie zna granic. Moja miłość dotrze do Ciebie. Ogrzej się w jej ciepełku i śnij mi się jak najczęściej. Nigdy nie przestanę za Tobą tęsknić. Tak bardzo CIę kocham Piotrusiu.

________ ×§× ×§× ×§×
_____ ק×_____)_____ק×
___ק×_______((_______ק×
__ק×________(,)________ק×
_ק×________(,,,)________ק×
_ק×_______,/,|,,_______ק×
__ק×_____[_____]______ק×
___ק×___[_______]___ק×
_____ק×_[_______]_ק×
___$$$$$$$$______$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
___$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$$$$$$$$
________$$$$$$$$$$$$$
___________$$$$$$$
_____________$$$
______________$

ŚWIATEŁKO PAMIĘCI...

[i]

Jak udźwignąć ten ciężar...
jak iść dalej przed siebie...
Powiedz Piotrusiu rodzicom...

W tę smutną rocznicę
zapalam Ci światełka pamięci i ofiaruję modlitwę.

.-:¦:-......-:¦:-......-:¦:-....
...(......-:¦:-....-:¦:-....
_(,)_.........(.....-:¦:-....
(____)....._(,)_..........(
.............(____)......_(,)_
.-:¦:-.)......._(,)_.....(____)
...._(,)_....(____)......-:¦:-
...(____)...._(,)_..-:¦:-.)
...............(____)...._(,)_
.....-:¦:-.................(____)

(*)(*)(*)...

ŚWIATEŁKO ROCZNICOWE DLA CIEBIE ANIOŁKU...

(*)(*)(*)...

MOTYLE

były tu ciche, niewinne
piękne w swej skromności
pełne miłości

były tu między nami
urokiem oplecione
czasem roztargnione

były tu
nasze jedyne
ciepłe chwile

teraz tylko w nas
są bladym wspomnieniem
smutkiem, deszczem, uczucia cieniem.


Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy.
Pamiętam…Piotrusiu (*)