Paweł Pakuła

Paweł Pakuła

40 lat

data urodzin:
11-10-1968
data śmierci:
05-12-2008
krótki URL:
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Paweł Pakuła

ola

15 lat temu

(*)(*)(*)

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

mama śp. Kubusia Piekarskiego

15 lat temu

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

MAMA ANIOŁKA JULII DULAK

15 lat temu

......................)
.....)...............(,).................)
....(,).............[__]...............(,)
...[__]............[__]..............[__]
...[__]............[__]..............[__]
.(____).........(____)...........(___
ŚWIATEŁKO PAMIĘCI DLA CIEBIE ANIOŁKU

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

ola

15 lat temu

(*)
Może kiedyś, innym razem
Dziś na razie nie
Dzisiaj głowa jest pod gazem
Nie wie czego chce
Dni się robią co raz krótsze
Może jutro i pojutrze
Będzie lepiej
Dziś jest jeszcze źle
Może w maju, może w grudniu
Zresztą kto to wie?
Może dzisiaj po południu?
Może jeszcze nie.
Ja pod gazem i pod gazem
Wszystko jedno, innym razem
W każdym razie dzisiaj nie.

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

mama śp. Kubusia Piekarskiego

15 lat temu

((:......(,)
((:.....[__]
((:.....[__]
((:.....[__]
((:....(____)
((_,>>*-*<< >>*-*<<,_))
W pamięci i modlitwie

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

mama śp. Kubusia Piekarskiego

15 lat temu

Jeśli dzięki jakiemuś człowiekowi
było na ziemi trochę więcej
miłości i dobra, światła i prawdy,
to jego życie miało sens...
***************************
Dla Ciebie światełko [']

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

MAMA ANIOŁKA JULII DULAK

15 lat temu

"Ci co odchodzą, wciąż z nami są
i żyją sobie obok nas...
Patrzą z miłością na nasze dni
czasem się śmieją przez łzy...
Co tu jest jawą, co snem?
Kto tu istnieje, kto nie?
A może nas, tu nie ma nas, a oni są?
Co tu jest prawdą, co nie?
Po której stronie jest sens?
Bo jeśli tak, po co jest ten nasz świat?
Ci co odchodzą wciąż z nami są
czujesz ich pomoc gdy jest źle
więc gdy z ciemnością rozmawiasz to
oni cię widzą, oni są..."


"Badź pamiecią której nie da sie zapomnieć" [*]

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

ola

15 lat temu

(*)(*)(*)
Życie jest ciągłym oczekiwaniem,
Igraszką losu z przeznaczeniem.
Powtórką z prawd darowanych,
Spacerem przed własnym cieniem.
Głośną spowiedzią z tego co było,
Ciszą nadziei trwaniem w obłędzie.
Życie jest jednym stałym pytaniem
o jutro czy jeszcze będzie....?

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

MAMA ANIOŁKA JULII DULAK

15 lat temu

__________$$$$$$$$$
_________$$$________$$$
________$______________$$
_______$________________$$
_______$____________$___$
_______$_ __________$_$_$
_______$____________$_$
_$$____$$_____________$$
$_$$___$$__________$__$
$___$$$$_$$________$$______($)
_$_______$$$$$__$$$________$$
_$$________$$$___$$________$$
___$$$____________$$$$$$$$_$$
_____$__________________$$$$$$
______$$$$$$_____________$$$$
_________$__________$$$$$$
_________$__________$$
_________$____________$
________$______________$
_______$_______________$$
______$__________________$$
______$____________________$$
_____$______________________$$
____$_______________________$$
____$______________________$
_____$$$$_______________$$$
_________$$_$$__$$___$$$

NIECH ANIOŁY KOŁYSZĄ CIĘ DO SNU.

Zgłoś nadużycie

Paweł Pakuła

mama śp. Kubusia Piekarskiego

15 lat temu

Spieszmy się
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza.

ks Jan Twardowski

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 ... 9 10 11 12 13 ... 38 39 40