Patryk Wilk

(*)(*)(*)(*)(*)(*)

(*)(*)(*)(*)(*)(*)

(*)(*)(*)(*)(*)(*)

(*)(*)(*)(*)(*)(*)

Za*rane to życie jest Patryk co nie? Mój telefon milczy jak zaklęty kiedyś potrafił brzęczeć co chwile ta cisza jest okropna ,pamiętam jak wysyłaliśmy do siebie latem 2006 i 2007 roku setki ,a nawet tysiące smsów tygodniowo. Byłem wtedy taki szczęśliwy ,zakochany jak szczeniak myślałem ,że to będzie trwało wiecznie. Pamiętam do dziś jak zapytałem Cię czy boisz się śmierci ,a Ty powiedziałeś,że nie... Ja się boje bałem i zawsze będę. Powiedziałem Ci też kiedyś,że jak umre pierwszy,żebyś mnie odwiedził na cmentarzu. Nigdy nie pomyślałbym ,że to ja mam przychodzić do Ciebie...Dlaczego tak to jest nie mogę tego pojąć. Tak bym chciał Cię choć na 10 minut znów zobaczyć, porozmawiać itp Jesteś i Cię nie ma.Przecież to chore. Niedorzeczne. 7 lat minęło jak jeden dzień, a ja ciągle myślę o Tobie widzę Cię w innych chłopakach, porównuje to niesprawiedliwe ,że Cię nie ma! Brak słów na to wszystko... Mam nadzieję,że chociaż tam jesteś szczęśliwszy niż ja tutaj na tej zjechanej Ziemi. Bądź moim Aniołem ,bądź moim opiekunem tam u góry i chroń mnie od złego i głupot.