Natalia Małek

Natalia Małek

1 dzień

data urodzin:
05-03-2011
data śmierci:
05-03-2011
krótki URL:
„Najlepsi z nas zawsze odchodzą pierwsi. Będą tam na nas czekać”
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 Następna

Natalia Małek

Ola Sz.

13 lat temu

◕ڿڰۣ◕ڿڰۣڿ◕ڰۣ◕ڿڰۣ ڿڰۣ◕

„…Dziś czuję się, jak mrówka gdy
Czyjś but tratuje jej mrowisko
Czemu mi dałeś wiarę w Cud
A potem… odebrałeś wszystko…"
[„Zamiast” – Edyta Geppert, słowa: Magda Czapińska]

Najjaśniejsze światełka dla Ciebie, Natalko...

.....................(,).....
....................[__].......
......... ) ........ [__]........ ) ..
........ (,) ....... [__]....... (,) ...
...... (..|..) ....(____).... (..|..) ....
((✿»*—✿—*«_))♡((_»*—✿—*«✿))
.... ((_,»* ✿—*« ♥ »*—✿ *«,_))
* * * ŚWIATEŁKO* PAMIĘCI *

Czuwaj z góry nad swymi Bliskimi, utul ich w cierpieniu, żalu i ogromnej tęsknocie i bądź zawsze blisko nich, Maleńka...
Łączę się w bólu z Twoimi Rodzicami, Natalko... Wiem, jak ogromnie cierpią...

Ola Szmajda.

◕ڿڰۣ◕ڿڰۣڿ◕ڰۣ◕ڿڰۣ ڿڰۣ◕

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Anonim

13 lat temu

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Mama Agniesi i Livii Szady

13 lat temu

"Kochana mamo,
wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja
jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję.
Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami
zastanawiałem się,
jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym
powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie
,jak wyglądasz...
Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu
było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny.
Chyba nie – myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny..pomarszczony...no i
po co mi te dziesięć palców?
A potem się wszystko jednego dnia zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz,prosisz i
błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?
Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi
po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na rękach, ale to
nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko
wokoło mnie zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały pomarszczony, z
dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było.
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i
uśmiechnął się do mnie.
Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że
nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków.
Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć
się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo.Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty.
Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele zabawy i
radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy
starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny,mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna,mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie
psikusy i troszkę rozrabiamy..
Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się w Twoich snach ...nic więcej.
Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi
nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem.
Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo
cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą która
powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni.Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że
moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym
myślom.
Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna
chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć
się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy
tobie.
Kocham Cię mamo..."

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Mama Aniołków Kacpra i Dawida

13 lat temu

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Anonim

13 lat temu

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Anonim

13 lat temu

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Anonim

13 lat temu

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Mama i Tata- Kornela i Pawełka

13 lat temu

Światełko dla Ciebie Natalciu (*)

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Anonim

13 lat temu

MALEŃKA

Zgłoś nadużycie

Natalia Małek

Mama Ani Konczelskiej (*)

13 lat temu

Dla Ciebie Maleńka... (*)

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 Następna