Michał Tumidajewicz

...(*)... Dla Michałka ...(*)...

...(*)... światełko pamięci posyłam do samego nieba w tym smutnym dniu...(*)...

Zapalam jaśniutkie światełko mej pamięci w ten deszczowy, sobotni dzień, niech zawsze płonie ((*))

We śnie szedłem brzegiem morza z Panem,
oglądając na ekranie nieba
całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni
zostawały na piasku dwa ślady-
mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia
I rzekłem: Panie, postanowiłem iść zawsze z Tobą,
przyrzekłeś być zawsze ze mną
Czemu zatem zostawiłeś mnie samego wtedy,
gdy mi było tak ciężko?
Odrzekł Pan: - Wiesz synu, że cię kocham
i nigdy cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem ciebie na swoich ramionach.

(anonim brazylijski)

ZAPALAM JAŚNIUTKIE ŚWIATEŁKO MEJ PAMIĘCI, NIECH ZAWSZE PŁONIE ((*)).

O Panie, gdybym potrafił,
To nie pozwoliłbym umrzeć żadnemu dziecku,
A już na pewno wskrzesiłbym zmarłe ...
Przywróciłbym młodość staruszkom,
Aby przeżyli swoje życie godnie i szczęśliwie;
Nikt nie cierpiałby już poniżenia i głodu.
Zamieniłbym nienawiść w miłość,
Aby nie było zbrodni i wojen,
I opowiadałbym wszystkim, że to dzięki Tobie.

( Gdybym mógł, ks. Lucjan Szczepaniak )

Jaśniutkie światełko mej pamięci zapalam, niech zawsze płonie ((*))

...(*)...

I cząstkę samej siebie,
Bo żyjesz już inaczej,
Choć wstajesz co dzień rano,
Choć śmiejesz się i płaczesz.

Świat wygląda tak samo,
Choć tyle się zmieniło...
Nic się już nie powtórzy,
Nie będzie już jak było..

Cóż zostało nam dzisiaj?
Wspomnienia ,ten czas ,te chwile...
To dużo...czy może niewiele?
Aż tyle...czy tylko tyle?

❤️ MICHAŁKU ❤️

...(*)...Pozostawiam światełko pamięci...(*)...