Michał Kordowski

Michał Kordowski

24 lata

data urodzin:
20-12-1972
data śmierci:
01-02-1997
krótki URL:
"Są ludzie spotkani przypadkowo w drodze,
dzięki którym życie przestało być przypadkiem,
którzy potrafili szarą codzienność zamienić w szczęście,
którzy odeszli z czasu, ale pozostali w marzeniach i myślach..."
Ty właśnie byłeś takim człowiekiem

ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ

"Kochać Cię było łatwo, zapomnieć się nie da....."

ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ

"Bo umrzeć to za mały powód, żeby przestać kochać..."
Zgłoś nadużycie
Galeria jest pusta
Zapal świeczkę

Michał Kordowski

ja ღ

2 tygodnie temu

Niebo dziś niżej —
jakby chciało posłuchać modlitwy.
Świat przygasa w listopadzie,
a ja zapalam Ci światło.

Chciałabym byś wrócił,
i wiedział, że droga wciąż jasna,
że pamięć o Tobie
nigdy się nie kończy.

Wierzę, że gdzieś tam jesteś,
gdzie światło nie gaśnie,
gdzie spokój ma Twój głos,
a czas już nic nie zabiera.

I kiedyś —
gdy skończą się dni,
i ostatnia świeca spłonie —
spotkam Cię znów,
bez bólu, bez pożegnań,
po prostu: w domu.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

2 tygodnie temu

Michał…
Dziś znów palę świeczkę dla Ciebie.
Nie po to, byś ją zobaczył,
lecz byś wiedział, że pamiętam.

Świat idzie dalej,
a ja wciąż czasem stoję w miejscu,
tam, gdzie byłeś —
gdzie śmiałeś się tak, że milknął ból.

Byłeś moim wszystkim.
Miłością, przyjacielem, spokojem i burzą.
I choć nie mogę Cię dotknąć,
to czuję Cię w każdej chwili ciszy.

Zaduszki przypominają o przemijaniu,
a Ty przypominasz mi, że miłość nie mija.
Bo nawet śmierć nie umie Cię zabrać z mojego serca.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

2 tygodnie temu

Byłeś moim światłem, gdy gasł dzień,
ciszą, co koiła każdy lęk,
uśmiechem w smutku, tchem nadziei,
gdy życie bolało — Ty wciąż byłeś.

Czas zabrał Cię, lecz nie do końca,
bo w sercu ciągle słyszę Twój śmiech.
W snach przychodzisz tak jak dawniej,
i mówisz: „Nie płacz, jestem tu, gdzie spokój jest.”

Nie ma już Ciebie w dotyku dłoni,
lecz jesteś w każdym oddechu dnia.
W zapachu deszczu, w blasku słońca,
w tym, co najczystsze — tam trwasz Ty.

Tęsknię bez końca, choć wiem, że gdzieś
czuwasz nade mną, jak dawniej, z góry.
I jeśli niebo ma swoje drzwi,
to wiem, że za nimi czekasz Ty.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

2 tygodnie temu

Minęły lata, a wciąż słyszę Twój głos,
jak echo wiatru między drzewami,
jak śmiech, co wraca w cichą noc,
gdy serce płacze wspomnieniami.

Nie ma Cię tu, a jednak trwasz,
w blasku poranka, w szumie deszczu,
w każdej modlitwie, którą niosę w świat,
i w łzie, co spływa po mym sercu.

Czas leczy rany, tak mówią ludzie,
lecz tęsknota nie zna kalendarzy.
Bo gdy się kogoś tak kochało,
to on w nas żyje — nie w marzeniu, lecz w pamięci.

Więc śpij spokojnie, Michałku kochany,
a jeśli dusze mogą się spotkać,
niech w moim śnie znów staniesz przede mną,
choć na chwilę — jak dawniej, z uśmiechem...

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

9 tygodni temu

Cisza wypełnia mój dom
Twoje zdjęcie patrzy wciąż tak samo.
Siedzę i liczę te dni
Odkąd zabrakło Cię tu rano.
Każdy oddech jest jak cień
Bez Ciebie nie ma już mnie,
W pustych ulicach słyszę Twój szept
Jak echo, co nie chce zniknąć.

Nie umiem bez Ciebie żyć,
Nie umiem bez Ciebie oddychać.
Każdy mój dzień bez Ciebie
Jak noc bez gwiazd.
Nie umiem bez Ciebie trwać,
Nie umiem bez Ciebie zasypiać.
Ty jesteś tlenem, którego mi brak.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

11 tygodni temu

Minęły lata — tyle dni bez Ciebie,
A ja wciąż patrzę z nadzieją w niebo.
Bo może gdzieś jesteś, gdzieś niedaleko,
Szeptem mnie witasz, lekkim powiewem…

Nie zniknąłeś z serca — to niemożliwe.
Kocham Cię dziś… jak wtedy, prawdziwie.
I choć świat nie rozumie tej miłości ciszy,
Ty mnie wciąż słyszysz. Wiem, że mnie słyszysz.

Zawsze byłeś — gdy świat się chwiał,
Gdy cisza bolała, gdy brakło sił.
Twoja obecność jak ciepły wiatr
Otulała mnie, gdy los się mylił.

Zawsze mogłam na Ciebie liczyć,
Bez słów rozumiałeś to, co w sercu.
Nigdy mnie nie zawiodłeś… nigdy.
Byłeś światłem w najciemniejszym miejscu.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

13 tygodni temu

Brakuje mi wszystkiego, co było Tobą —
Twojego uśmiechu, co koił bez słowa,
Obecności cichej, jak światło o świcie,
Która dawała sens i barwy życiu.
Brakuje oddechu — tego obok, bliskiego,
Którym dzieliłeś świat — mój, jedynego.
Brakuje mi dłoni, spojrzenia, ramienia,
Twojego serca… i zrozumienia.
Brakuje słów, choć nie musiałeś mówić,
Wystarczało milczenie, by mnie nie zgubić.
Brakuje mi Ciebie — w codziennym byciu,
W radości, w smutku, w każdym przebudzeniu.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

Z

14 tygodni temu

Pamiętam ...

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

14 tygodni temu

Byłeś moim słońcem, co rozgrzewało każdy dzień,
Moim schronieniem w najciemniejszą noc.
Teraz jesteś gwiazdą, co rozjaśnia mrok,
I choć cię nie ma, to wciąż czuję twą moc.

Tęsknię za twoim uśmiechem, za twoim głosem,
Za twoimi dłońmi, co trzymały mnie mocno.
Tęsknię za tobą, całym, bez reszty,
I wierzę, że kiedyś spotkamy się znowu.

Zgłoś nadużycie

Michał Kordowski

ja ღ

15 tygodni temu

Minęły lata — dwadzieścia osiem,
A ja wciąż szukam Cię wzrokiem po niebie.
Wśród gwiazd szepczę Twoje imię cicho,
Choć świat się zmienia — serce wciąż blisko.

Czas nie zabiera tej wielkiej miłości,
Tylko ją tuli w ramionach wieczności.
Każdy mój oddech, każda łza skryta
Jest pieśnią duszy — Tobą przeżyta.

Nie ma Cię tutaj… a jednak jesteś,
W myślach, we wspomnieniach, w codziennym geście.
W śnie czasem wracasz — spokojny, jasny,
Jakby ten rozdział był tylko własny.

Płomień pamięci nie gaśnie we mnie,
Choć świat zapomnieć każe niezmiennie.
Ja wciąż Cię kocham — tak jak na zawsze,
Choć los nas rozdzielił, serce nie zgaśnie.

I wiem, że kiedyś — po długiej ciszy,
Spotkamy się znów… tam, gdzie nikt nie słyszy.
W objęciach wieczności, bez słów, bez bólu,
Tam znów będziemy — razem, bez żalu.

Zgłoś nadużycie

1 2 3 ... 47 48 49