Kocham Cię nad życie Synuniu i tęsknię przeogromnie!

«♥»```
«♥»``````)
«♥»`````(,))
«♥»`````((,))
«♥»````[0000]
«♥»````[0000]
«♥»````[0000]

Siostra Śp. Konrada, Jarka i Rafała Kwietniewskich

......) ..♥
.♥.♥...(,) ...♥
♥...♥.[__]..♥
.♥.♥..[__]...♥ ŚWIATEŁKO ♥
..♥....[__] .♥.♥ .PAMIECI ♥.♥
......(____)
((_,»*¯**¯*«,_)) ((_,»*¯*

......) ..♥
.♥.♥...(,) ...♥
♥...♥.[__]..♥
.♥.♥..[__]...♥ ŚWIATEŁKO ♥
..♥....[__] .♥.♥ .PAMIECI ♥.♥
......(____)
((_,»*¯**¯*«,_)) ((_,»*¯*

"Choć zamknięte masz powieki,w naszych sercach będziesz żył na wieki"
śpij Mateuszku ..
<*> .
środowe światełko pamięci .

Synusiu ukochany tęsknię, tęsknię, tęsknię przeogromnie moja Kruszyneczko cudowna :(((

.......................)
.......................(,)
..........).........._'!/'_
.........(,).........(""""")
......._'!/'_.ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ
.......(""""").......
....ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ...........
ŚWIATEŁKO PAMIĘCI Słowa nie wyrażą cierpienia,
łzy nie umniejszą bólu,
słonce nie rozjaśni twarzy,
nic już nie będzie takie jak było
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)

Córka śp.J M Biernackich
* * * * * * * * * * * * * *
<><>---○◊۞◊○---<><>
Bialy gołąb dziś przeleciał
Nad mą głową,całkiem nisko
Zgubił piórko jak wiadomość...
Znak,że jesteś blisko.
Przytuliłam do policzka
Mą tęsknotę z białym puchem.
Rozmawiałam z Tobą w myślach
Jakbym była duchem
Moje usta wymawiały słowa
Krórych aż się bałam i nieśmiało
Jak poranek łza spłynęła w ziemię
Jak w ołtarzyk,a z tej małej słonej
Łezki,którą ogrzał promień
Z serca, wyrósł piękny kwiatek
co mi przypomina chwile szczęścia...



........................)
.......................(,)
..........).........._'!/'_
.........(,).........(""""")
......._'!/'_.ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ
.......(""""").......
....ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ...........

๑۩.۩๑ światełko ๑۩.۩๑
๑۩.۩๑ nieustającej Pamięci ๑۩.۩๑

Bliska śp. rodziny HERMANOWICZ,
śp. M. SZKOP; śp. Z.WINNICKIEJ,
śp. A. ZAGOŻDŻAN




◊````````)
◊```````)
◊``````/( (
◊`````(( , ) )
◊`````( (( ,))
◊````__.|/._
◊````[]◊[]◊[]
◊````[]◊[]◊[]
◊````[]◊[]◊[]
◊````[]◊[]◊[]
◊````[]◊[]◊[]


(*) Jaśniutkie światełko
prosto do nieba (*)

Chciałbym zacząć od pewnego opowiadania, które jest dla mnie wyobrażeniem wielu sytuacji w moim życiu. Było to mniej więcej tak:

"Żył pewien człowiek na świecie, aż w końcu umarł i stanął przed obliczem Boga. Tutaj zobaczył całe swoje życie, ale zobaczył je jako ślady dwóch par stóp na piasku,

- Te ślady z lewej strony to twoje, a te z prawej to moje - powiedział Jezus - zobacz, że nigdy Cię nie opuściłem i zawsze byłem u twojego boku przez całe twoje życie.

- No dobrze - powiedział człowiek - ale zauważ, że na piasku są dwa ślady tylko wtedy, kiedy było mi dobrze i kiedy wszystko jakoś się układało, natomiast wtedy, kiedy świat walił mi się na głowę i było mi najciężej, na piasku jest ślad tylko jednej osoby. Gdzie byłeś wtedy?

- Wtedy niosłem Cię na rękach.- odrzekł Jezus".