Mateusz Malina Łukaszek

Kolejna rocznica się zbliża jak Cię z nami nie ma. To już 4 lata a wydaje się jakby to było wczoraj. Ale dla Twojej rodziny to cała wieczność. Współczuję Twojej mamie i ją podziwiam, bo trzeba mieć naprawdę duzo siły żeby żyć dalej po takiej tragedii. Dla matki najgorsze jest śmierć dziecka. A patrząc po wpisach jakie tutaj daje widać ze cie strasznie kocha, tęskni i cierpi. Mam nadzieje,; ze jej ból kiedyś zelzeje żeby żyć dalej choć o Tobie nie zapomni

Najtrudniej przebywać w miejscach .............
gdzie byliśmy razem..........
w miejscach gdzie widziałam Twój uśmiech.........
wokoło ludzi tłum ......................
a ja ................................
z trudem powstrzymuję łzy...........
ale one i tak płyną.............
Jak bardzo żal ...............
tych szczęśliwych dni ................
czy one jeszcze wrócą?

ONI WCIĄŻ ŻYJĄ UWIERZ

Do zobaczenia mój Synku.

Mateusz to już kolejny poniedziałek, a dokładnie to 208 poniedziałek odkąd Ciebie tu nie ma w takiej postaci w jakiej byśmy Cię chcieli.

Pomimo że jesteśmy zabiegani na co dzień to pamiętamy o Tobie jak i o pozostałych naszych zmarłych..
Jak bardzo byśmy wszyscy chcieli cofnąć się w czasie i zmienić kilka zdarzeń na część dobrą a nie na tą złą.
Dlaczego określiłam tutaj zdania \'cofnąć się w czasie\' zamiast \'cofnąć wskazówki\'?
Dlatego, że wskazówki możemy cofnąć ale czasu tego jakiego chcemy nie dostaniemy.


\'Kolejna sekunda, minuta, godzina,
To właśnie czas, który wszystko wokoło zmienia,
Wciąż tacy sami, lecz czas nam daje się we znaki.\'

Śpij spokojnie Mateusz... Tęsknimy wracaj tutaj do nas...

Dobranoc Mateusz.... Tęsknimy

Śpij spokojnie Mateusz my pamietamy