Mateusz Malarek

Mateusz Malarek

19 lat

data urodzin:
14-02-1995
data śmierci:
09-06-2014
krótki URL:
Bywa nieraz, że stajemy w obliczu prawd, dla których brakuje słów.” 
Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
Ukochani przez Boga odchodzą pierwsi...będą tam na nas czekać...
[*]
Będziemy zawsze o Tobie pamiętać Mateuszu [*] Na zawsze w Naszych sercach..

Zgłoś nadużycie
Galeria jest pusta
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 21 22 23 24 25 26 27 Następna

Mateusz Malarek

Anonimowy

9 lat temu
(IP: XX.55.12.130)

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

mama Anusi Aniołka

9 lat temu
(IP: XX.150.36.238)

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

Rodzice Paulinki Zysk

9 lat temu
(IP: XX.68.135.143)

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

mama ś.p Kasi Kompała

9 lat temu
(IP: XX.174.134.14)

Wieczne odpoczywanie...........

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

Rodzice śp.Michałka Hrydzewicz

9 lat temu
(IP: XX.27.46.144)

(*)

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

(*)

9 lat temu
(IP: XX.84.3.220)

(*)

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

mama Łukaszka

9 lat temu
(IP: XX.254.65.247)

Światełko , bardzo smutne dla Ciebie Mateuszu.

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

ciocia Mateuszka G.

9 lat temu
(IP: XX.172.246.205)

JAŚNIUTKIE ŚWIATEŁKO PAMIĘCI ZAPALAM, NIECH NIGDY NIE GAŚNIE ((*)).

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

J.....

9 lat temu
(IP: XX.231.189.60)

Wieczne odpoczywanie...............

Zgłoś nadużycie

Mateusz Malarek

MAMA KRYSTKA RYBAKOWSKIEGO

9 lat temu
(IP: XX.78.94.99)

\"Nikt nie potrafi powiedzieć DLACZEGO?. Do bram niebieskich zapukało dziecię, wiedząc że nie ma go już na swiecie. Po jego twarzy lezki spływały i szeptał przy tym....\"Ja chce do mamy\". Czy tak naprawdę stac się musiało?- w głowce zadawał sobie pytanie. Nagle brame otworzył Stróz Anioł Jego i głośno powiedział...\"Nie placz kolego. Troszkę pobedziesz tu z nami i wkrotce spotkasz się z rodzicami. Dziecie spojrzało na Stróża swego wciąż nie mogąc pojąc Dlaczego. Bardzo chcialo wrócić do mamy i nie przechodzic przez próg tej bramy. Anioł wziąl wtedy dziecię na ręce pokiwal głową jakby w podzience, coś mu tłumaczył wyjasniał Dlaczego mówil tak cicho by nikt nie słyszał tego. Po krótkiej chwili dziecię na niego spojrzało, przetarlo oczka, plakac przestało. Wtuliło się mocno w Aniola ramiona szepczac do ucha....\"Chodźmy do Boga\". Gdy przechodzili przez wileką bramę dziecię spojrzało jeszcze przez ramię. Pomachało rączką na pożegnanie swojej jedynej, najdroższej mamie. Gdy się wrota za nim zamkneły synek wyszeptał jeszcze te słowa.....\" Każdego dnia przychodzil tu będę, by was powitać kochani rodzice. Będę sie modlil za Wami do Boga by nigdy wiecej nie spotkala was trwoga. Za mnie kochajcie moje rodzenstwo i pielęgnujcie swoje małżeństwo. Chociaz Wam nigdy nie powiedzialem- Kocham Was Bardzo- (a tak bardzo chcialem). I zanim Anioł się zorientował, dziecię zasneło w jego ramionach ze smutną minka, słonymi łzami, bo bedzie tęsknić za rodzicami..........\"

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 21 22 23 24 25 26 27 Następna