Wy tam - my tu
wciąż tkwimy, czekając na spotkanie
Wracajcie z tej podróży
niech ona snem się stanie......
[']['][']['][']['][']['] Pamiętam..

Milej niedzieli
Mati dla Ciebie i wszystkich
najcudowniejszych ANIOLOW.

Mati,ja pamietam zawsze
i nie zapomne :*:*:*
Promyk dla Ciebie Kochany:*

Gdziekolwiek idę
idziesz ze mną
prowadzę cię wszędzie myślami
Cokolwiek widzę
widzisz to samo
patrzysz na życie moimi oczami
Wszystko co słyszę
co czuję, co myślę
odbierasz moimi zmysłami
Jesteś wciąż przy mnie
choć cię nie widzę
jest jakaś magia
pomiędzy nami...
Mateuszku<***>



Teraz, kiedy „przestałeś się pojawiać” (choć jesteś z nami, co wielokrotnie delikatnie sygnalizowałeś na swój Anielski sposób…), jest nam bardzo, bardzo trudno żyć i szukać sensu każdego dnia… Jednak Ty, MATEUSZKU dodajesz nam sił, by trwać, aż do spotkania z Tobą, które „kiedyś-znowu-na pewno” nastąpi! Tak bardzo tęsknimy, myślimy, wspominamy i marzymy o Tobie! Czasem odwiedzasz nas we śnie
Zapalam swiatelko w imieniu Kamilki,zony Jacka Wożniaka<***>
A ja tule cieplutko.....Reniulek

Niebo płacze
Ty umarłeś
ja umarłam
Wiem,że nie będzie inaczej
Deszcz odzwierciedleniem mej duszy
Burza jak odbicie w lustrze
jest buntem przeciw temu
co mnie spotkało
a słońce...cóż słońca
by łzy osuszyć
niestety zbyt mało!
Mateuszku i Przemusiu<***>

Mamy teraz znajomości w niebie, mamy osobistego Aniołka, który sie tam za nami wstawia i nam pomaga w codziennych trudach ziemskiego życia, które niestety nie jest usłane różami.
Dobranoc kochana ...Reniulek

Wypuściłam Anioła…
Rozchyliłam dłonie, a On poszybował ku wieczności
Szczęśliwy, że już Go nie bolą skrzydła
Ja nie miałam tyle szczęścia…
Ja mam ten ból
I swojego Anioła
Mateuszku<***><***><***>

.....
Życie nas pochłania, zajmuje, porywa. I tak biegniemy za nim bez wytchnienia. Zatrzymujemy się dopiero w chwili śmierci bliskiej osoby. Gdy nasza rozpacz zamienia się w smutek, pojmujemy, że mimo wszystko musimy iść dalej.
Idziemy dalej az do momentu spotkania się z naszymi ANIOLKAMI.
Przytulam ...Reniulek

"...smutno mi Mateuszku
odszedłeś i nigdy nie wrócisz
być może nie Twoja to wina,
lecz świata, natury i ludzi...
być może kochałeś i cierpiałeś
dlatego odszedłeś tak skrycie...
musisz to wszystko zrozumieć
bo takie niestety jest życie..."

Smutno mi
Nie moge znalesc sobie miejsca
I do tego tesknie tak mocno ze nie potrafie tego nawet opisac :(
Chcialbym teraz byc blisko Ciebie moje szczescie i juz nigdy sie od Ciebienie oddalic nawet na krok!

Chcialam podziekowac bardzo za bliskość i zapalane swiatelka w tych szczegolnych dnaich dla mojego Jarunia,ja rownież bylam myslami przy zapalaniu zniczy z Wami.....Reniulek