Tak bardzo Cię kocham
Serce wciąż krwawi
Pustka przeszywa
Tęsknota tuli cienie...
Wiem że
życie to nie gra, nie zagra się w nią drugi raz
Ale usiądz obok nas chociaż jeszcze jeden raz
zamkniemy oczy, by powrócił nasz wspólny czas

Samotność i tesknota są tak straszne jak zły sen.
Liczę dni tych wszystich wspólnych lat.
Kiedyś wyśniłam że jesteś blisko mnie,
przytul mnie bym nie wróciła w koszmarny życia sen
Ból już na zawsze będzie w nas,
i żadna siła tego nie zmieni.Tęsknota już na zawsze będzie w nas,
i nic nam nie pomoże.
Nie cofnie tragedii zdarzeń żaden przyszły dzień.
Czy słońce ,czy deszcz,mróz czy śnieg,
dla nas bez Ciebie podobny każdy dzień, dzień bólu wspomnień
i skrywanych łez.

najjaśniejsze światełka do nieba

Nie będzie mnie do 22 ale będę sie starała
zapalić światełka,gdybym nie mogła wybaczcie
w moim sercu światełka dla was zawsze płoną

serdecznie pozdrawiam waszych najbliższych Irena

(*) NAJJAŚNIEJSZE ŚWIATEŁKA PAMIĘCI - MARCINIE (*)

Jest zimno.
Śnieg pod stopami.
Jakby nie wiosna była,
ale zima się kończyła .
A my idziemy z tatą
do miasta ciszy
bólu i łez
zapalić światełka
i znowu zostawić nasze serca
na marmurowej płycie.
Przytul mnie do siebie
syneczku kochany
pragnę poczuć Twoje ciepło,
szepnij choćby jedno słowo
żebym usłyszała twój głos
nie zostawiaj mnie
bo tak ciężko
bez ciebie każdego dnia
przytul
a nocą pomóż zasnąć,
z nadzieją że we śnie
spotkamy się.

chciałabym rozmawiać z Tobą
a wokół tylko przejmująca cisza
chciałabym wtulić się
w twoje ramiona
ALE
zamiast dotyku twych rąk
czuję zimno marmurowej płyty
zamiast błysku w oczach
widzę
ogniki płonących zniczy
one nie ogrzeją ani serca ani rąk.
One wręcz ranią,przypominając że
ciebie synku wśród nas nieba.
Światełka kochane zapalane łzami
dajcie znać tam w niebie
dziecku naszemu
jak bardzo go kochamy


GORĄCE ŚWIATEŁKA DO SAMEGO NIEBA

A TWOICH NAJBLIŻSZYCH SERDECZNIE POZDRAWIAM
I DZIĘKUJĘ ZA ŚWIATEŁKA I ZA PAMIĘĆ IRENA

(*) WIECZNE ŚWIATEŁKA PAMIĘCI - MARCINIE (*)

Siedziała na podłodze oglądając fotografie,
Wracały emocje i wspomnienia,
Przychodziło niebo i odpływała ziemia.
Pytała:'Co mam zrobić, co pomoże mi?
Jak długo można w bólu i tęsknocie żyć!'
Mija tyle dni, wokół puste ściany,
Dlaczego musiał odejść ktoś tak kochany ?
Jego duch stał obok, patrzył na jej łzy,
Dotykał policzka, lecz nie czuła nic.
'Wróciłem do Ciebie, stoję tu jak dawniej,
Chciałbym Cię przytulić, Kocham Ciebie mamo.
Śmierć zabrała mnie, lecz moja dusza pozostała,
Obiecałem Ci, że nigdy nie zostaniesz sama !
To uczucie jest silniejsze od śmierci
Nikt nie rozerwie tej więzi!'

Spotkajmy się znów po drugiej stronie.
Nie mogę znieść myśli, że to już koniec.

Ona wzięła Jego zdjęcie w dłonie,
Całowała je... On stał koło niej.
Wolnym gestem odwróciła je
I zaczęła po nim pisać wycierając łzę.
'Wiem, że to miało być inaczej.
Wiem, że niczego nie naprawię płaczem.
Tak bardzo pragnę z Tobą być.
Kiedy nie ma Ciebie, nie ma nic

[░╬░] )( [░╬░] )( [░╬░]

Najjaśniejsze światełka te prosto z serca
dla ciebie MARCINIE