Marcelku dziś mija 5 smutny mies. to już 5 mies jak nie ma Cię z nami...miałbyś dziś 5 mies... nie widziałam Twojego pierwszego uśmiechu pierwszego płaczu nie zobaczę nigdy ile potrafisz i jakim dzielnym i odważnym chlopcem jest mój synek..nigdy nie zobacę Twojego pierwszego ząbka pierwszych kroków słów mama , tata,kocham...nigdy już nigdy nie bedę mogła tulić Cię w ramionach nigdy nie obetrę Ci łez.. nie zaprowadzę do przedszkola szkoły nigdy nie wytłumaczę Ci jak wielkie znaczenie w naszym życiu ma miłość ....a mam tak ogromne znaczenie..gdyby moja miłość i łzy moje mogły wszkrzeszać byłbyś dziś wśród nas...nigdy nie przestanę Cię kochać i wierzyć w to że odszedłeś do lepszego świata...gdzie kiedyś wszyscy razem będziemy...Marcelku bądż grzecznym Aniołkiem wprowadż do Nieba maleńką Anastazję dziś spoczęła obok Ciebie na cmentarzu pomódl się za jej rodziców tylko my wiemy jak teraz bardzo cierpią zaopiekuj się niąą bo to teraz twoja anielska siostra kocham Cie mój dzielny synku wstaw sie za nami tam ugóry wiesz o co...kocham Cię ale i bardzo cierpię oddałabym wszystko by teraz tulić Cię w ramionach...tęsknię kocham....na zawsze...

Marcelku jeszcze 5 mies. temu żyłeś w tym czasie żegnałeś sie z życiem a ja niczego nie świadoma czkałam na Twoje narodziny....rano wszystko dział sie tak szybko o 5.45 Twoja maleńkie serduszko przestało bić odszedłeś na zawsze...a moje marzenia runęły jak domek z kart zabrano mi wszystko co kochałam...zabrano mi część siebie samej...co miesiąc o tej samej porze bardzo boli mnie serce serce matki która na zawsze straciła swoje upragnione dziecko..jutro pójdę do Ciebie na gobek i postawię Ci świeże kwiatuszki i zapalimy świeczuszki..tylko tyle mogę zrobić dla Ciebie...mniej więcej o tej porze 5 mies temu ostatni raz głaskałam brzuch ..mówiłam do Ciebie i opowiadałam ci jak to będzie jak sie zobaczymy następnego dnia miałeśsię urodzić i święta mieliśmy spędzić w większym gronie...niestety...nie było dane nam się poznać kiedy trzymałam Cie na piersi Twe maleńkie serduszko juz nie biło...:(((( przytulał Cie dziadek Andrzej tatuś i ciocia Lucyna...tak bardzo Cie pragnęliśmy i tak bardzo teraz za Tobą tęsknimy...bardzo, bardzo...kocham Cię mój mały i dzielny mężczyzno...bądż grzecznym Aniołkiem wstaw się za nami u Pana Jezuska wiesz o co...kocham kocham kocham...i zawsze już tak będzie...

Śpij słodko, Aniołeczku i opiekuj się z góry swoimi bliskimi...

[*][*][*][*][*][*][*][*][*]...

Daj im dużo siły... Ja wiem, jak bardzo tęsknią...

Ola - Mama trójki Aniołków: Mateuszka, Poli i Tymoteuszka (Szmajda).

Kocham Cie....tęsknię módl się za nami i uproś o Jezuska Ty wiesz co...wstaw sie za nami Ty wiesz o co...kochamy ...tęsknimy...czekamy...jesteś nasza miłością ,marzeniem i pozostaniesz pięknym wspomnieniem

Spij slodko Marcelku i opiekuj sie swoimi bliskimi .