synku tak smutno bez Ciebie miales teraz póść do przedszkla a ja czuje ogromna pustkę i przede wszytskim ogromny żal do siebie...gdzie wtedy była moja czujność przezorność czemu dałam się zwieść ???tyle chciałam Ci dać tyle chciałam Ci przekazać tak wiele rzeczy miejsc chciałam Ci pikzazać teraz pokazuję Ci jak bardzo Cię kocham bo ty to wiesz i tylko ta myśl trzyma mnie tu dziekuuję Ci za to co am bo dzięki Tobie mam tak wiele...a zarówno tak mało kocham Cie nad życie jestęś moja częścia częśćią mojego serca w którym Ty mieszkasz mieszkasz tez w pamięci i życiu Twoich braci, którym zawsze m,ówie , że byłeś i będziesz ich bratem ...na razie tego nie rozumieją ale ja muszę im to tłumaczyc to mój obowiazek a oni mają prawo woedzieć wszytko o Tobie..i tak będzie....nie pozwolę by o Tobie zapomniano...nigdy...kocham Cię synku kochany (*)

Synku mój kochany w dzień Twoich imienin zyczylabym Ci zdrówka szcz eścia radości beztroskiego dzieciństwa a życzę spokoju w Niebie i zabawy z innymi Aniołammi czuwaj nad naszą rodzinką....jesteś byłeś i będziesz częścia mnie w moim sercu już zawsze masz swoje miejsce....kocham Cię słoneczko moje()*

Ci, co odchodzą,
Wciąż z nami są.
I żyją sobie
Obok nas.

Patrzą z miłością
Na nasze dni I
Czasem się śmieją
Przez łzy.
Co tu jest jawą, co snem,
Kto tu istnieje, kto nie7

A może nas, tu nie ma nas,
A oni są.

Co tu jest prawdą, co nie,
Po której stronie jest sens
Bo jeśli tam, po co jest
Ten nasz świat

Ci, co odchodzą
Wciąż z nami są.
Czujesz ich pomoc,
Gdy jest źle.
Więc gdy z ciemnością
Rozmawiasz, to...

Oni Cię widzą,
Oni są.
Co tu jest jawą, co snem..,

Aniele mój, szukałam Cię, kiedy szczęście porwał wiatr,
Gdy złe słowa splotły sieć, nikt nie słyszał serca skarg,
Mój świat umierał w snach, myśli wrogiem stały się,
Moje serce lustrem jest i ciągle jeszcze szuka sił by wybaczyć,
Tyle nieotartych łez zanim los przytulił mnie,
Tyle pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil,
Każdy dzień oddala gniew, bo jego ramię siłą jest,
Ocaliła mnie czułość wyśniona i spełniona,
Ten lęk uwięził mnie, nikt nie słyszał dźwięku łez,
Utonęłam w żalu by znów narodzić się,
A dziś już nie pamiętam nic, czas uspokoić sny,
Uwolniłam się by żyć, by nie otruć świata smutkiem łez,
Więc nie pytaj mnie...
Ile popłynęło łez zanim los przywrócił sens,
Ile pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil,
Każdy dzień oddala gniew, bo jego ramię siłą jest,
Ocaliła mnie czułość wyśniona i spełniona,
Aniele mój Ty wiedziałeś i cierpiałeś tak jak ja,
Przyrzekam Ci więc, że każdy mój dzień będzie światłem tych którzy zgubią się,
Tyle pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil,
Każdy dzień oddala gniew bo jego ramię siłą jest,
Ocaliła mnie czułość wyśniona i spełniona,
Twoja czułość...

ღ ````````)
ღ ````````((
ღ ````````)
ღ ```````/( (
ღ ``````( ( , ) )
ღ ``````( ( , )) )
ღ `````( (( , ) ))
ღ ```````IiIiiIiI
ღ ````[ ღ(_)(_)ღ]
ღ ````[ ღ(_)(_)ღ]
ღ ````[ ღ(_)(_)ღ]
ღ ````[ ღ(_)(_)ღ]
ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ

ღღ ``NIEGASNĄCE
ღღღ ``ŚWIATEŁKO
ღღღღ ``MOJEJ PAMIĘCI

ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ ღ

Siostra Śp. Konrada, Jarka i Rafała Kwietniewskich

«♥»```
«♥»``````)
«♥»`````(,))
«♥»`````((,))
«♥»````[0000]
«♥»````[0000]
«♥»````[0000]
*~_ŚWIATEŁKO *~
*~_PAMIĘCI*~

Siostra Śp. Konrada, Jarka i Rafała Kwietniewskich

synku dziś z okazji twego święta sciskam Cię z całego serca tak bardzo chcałaby móc cie przytulić i powiedzieć jak bardzo Cię kocham zamiast zabawki kupie Ci kwiatki i świeczkę tylko tyle mogę Cidac tak bardzo mi przykro że nic nie zrobiłam mogłeś być tu dziś z nami ja żyję wciąż wyrzuami ze cos przegapilam ze czegos nie dopilnowalam mam wyrzuty ze powolilam losowi uspic na chwile swoja czujnosc przeciez mowilam wszytskim ze cos jest nie tak kazdy mowil ze panikuje....a dzis jest juz zapozno teraz twoj mlodszy braciszek biega wkolo mni i nie pozwala mi plakac...wiec nie mpge i musze byc silna a wcale nie potrafię. kocham Cię Marcelku

dzis mija 3 lata i 2 mies bez Ciebie synku niedługo 3 święto mamy bez Ciebie tak mi strasznie pusto i smutno bez Ciebie dziś jak byłam sama na Twym grobie płakałam i npytałam dlaczego nie ogę mieć Was trzech tu przy sobie czemu nie mogę sprzatać trzech łóżek czemu nie przygotowuje posiłów dla trzech chłopców czemu kyupuje dwie pary butów? czemu? cały cza sto pytanie za mną krąży...i zostaje bez odpowiedzi....wiem jedno że kocham trzech mych synków tak samo tą samą miłościa wielka i bezwarunkową...kocham cie moja gwiazdeczko najjaśniejsza....pamiętam...kocham ...tęsknię(*)(*)(*)