Leszek Jakubowski

...żyłem krótko choć żyć chciałem- Bóg mnie wezwał pójść musiałem...

KOCHANY SYNKU - ZAWSZE BĘDZIEMY O TOBIE PAMIETAĆ ,KOCHAMY CIĘ BARDZO ,TĘSKIMY.....

MSZA ŚWIĘTA W ROCZNICĘ 22 URODZIN LESIA ORAZ PAMIĘCI JEGO PRZYJACIÓŁ W DNIU 1 GRUDNIA 2013

(NIEDZIELA) O GODZ 10.30 W KOŚCIELE W UJEZDZIE.

MSZA ŚWIĘTA 3 GRUDNIA 2008 LIST RODZICÓW DO LESZKA I JEGO PRZYJACIÓŁ

Leszku! Przyszliśmy tu dzisiaj w 17 rocznicę Twoich Urodzin specjalnie dla Ciebie.Chcieliśmy Ci jeszcze raz powiedzieć jak bardzo byliśmy szczęśliwi,kiedy byłeś z nami i jak bardzo Cie nam brakuje.Świadomość tego,że już nigdy nie będziemy palić świeczek na Twoim urodzinowym torcie rozdziera nam serca. Wracają chwile ,które dzięki Tobie były pełne radości,miłości i troski,zmartwień i pozytywnych nadziei .Przyszliśmy tu dzisiaj także dla Twoich przyjaciół ROBERTA, EWELINY, ARKA, MARKA i RAFAŁA, którzy razem z Tobą tak nagle i tragicznie nas opuścili.Wszyscy byliście piękni,młodzi,pełni entuzjazmu i radości życia,energii i planów na przyszłość. Staliście u progu dorosłego życia.Wtedy -3 sierpnia czekaliśmy z kolacją,czekaliśmy na wspaniałe opowieści z tej wycieczki. Niestety los w tą sierpniową niedzielę zdecydował inaczej, a przecież nie tak miało być.Codziennie po stokroć zadajemy sobie pytania,na które nikt nie odpowie ,bo nie ma na nie odpowiedzi.....Czy i dlaczego to musiało się to wydarzyć? Czy był w tym jakiś plan? Jakiś sens?Musimy znaleźć coś co pozwala nam przetrwać !!.." być może Wasza tragedia ma być dla kogoś przestrogą?.. "być może wyzwala energie do zastanowienia się nad tym co w życiu jest ważne?Jak żyć pamiętając o tym ,że każdy dzień zbliża nas do spotkania z Wami i każdy następny może być naszym ostatnim.Rozpacz Rodziców po stracie dziecka jest niezmierzalna i dożywotnia. Tli się w środku jak zarzewie nigdy niezgaszonego pożaru. To stało się naszym udziałem na zawsze.Leszku- pomaga nam tylko wiara w to ,że TY i Twoi przyjaciele jesteście razem, zadowoleni i szczęśliwi w Domu Ojca. O to chcemy się dzisiaj modlić.Już nie musimy martwić się i troszczyć o Ciebie każdego dnia.Teraz TY opiekuj się nami. Zmuszamy się do tego aby wierzyć,że Ty i każdy z Twoich przyjaciół mógłby powiedzieć swoim Rodzicom .." niech nie płacze matka,nie wylewa ojciec łez-ja odszedłem- to jest prawda ,ale dobrze mi tam jest..." Leszku! Już nic więcej oprócz modlitwy i pamięci o Tobie nie możemy Ci dać.Dokąd będziesz w naszych myślach,w naszych modlitwach w pamięci tych którzy Cię znali,lubili,kochali- będziesz żył w nas samych. Tak TY -jak i wszyscy Twoi przyjaciele z którymi teraz jesteś. Do spotkania kiedyś Synku ! LIST RODZICÓW na Mszę w dniu 3.08.2009 W pierwszą rocznicę tragicznej śmierci Rafała Kowalczyka, Roberta Królikowskiego,Leszka Jakubowskiego,Arka Goleni, Marka Opólskiego i Eweliny Maj wszyscy spotykamy się na tej mszy Świetej :-rodzice-rodzeństwo-przyjaciele,koledzy znajomi aby-prosić dla nich wszystkich łaskę życia wiecznego u boku Boga Ojca.Dla nas rodziców czas zatrzymał sie w Niedzielę- 3 sierpnia-- ubiegłego roku.Śmierć dziecka jest dla rodziców tragedią niewyobrażalną i tak wielką,że zrozumieć to mogą tylko ci co tego doświadczyli.My rodzice Arka,Marka,Eweliny,Roberta,Leszka i Rafała chcemy dzisiaj prosić Boga:-o łaskę przetrwania i przezwyciężenia bólu i rozpaczy-o siłę która pomoże nieść nam ten krzyż przez resztę życia.Będziemy dzisiaj modlić się ,aby Bóg pomógł nam pogodzić się ze stresem i zaakceptować to czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć i czego nie da się już zmienić.Prosimy Boga ,aby umocnił w nas wiarę w to, że z każdym dniem zbliżamy się do spotkania z naszymi dziećmi,które choć odeszły- to pozostaną w naszych myślach i w naszych sercach i których kochać nigdy nie przestaniemy.Wierzymy ,że teraz One będą się opiekować swoimi rodzicami -chociaż przecież " to nie tak miało być" .Chcemy też prosić o to ,aby rodzeństwo Arka,Marka,Eweliny,Rafała,Roberta i Leszka Bóg zechciał otoczyć opieką i pozwolił nam cieszyć się nimi do końca naszych dni,a im samym dał siłę w dalszym życiu -bez ukochanego brata i ukochanej siostry.Przyszliśmy też na tą mszę Świętą, aby prosić Boga o to, by przyjaciele i koledzy naszych kochanych dzieci mieli ich w swojej życzliwej pamięci i aby w trudnych dla siebie chwilach mogli doznać uczucia pomocy swoich przyjaciół którzy są teraz w niebie.Dziękujemy wszystkim,którzy uczestniczą w tej mszy świętej łącząc sie z nami w bólu i cierpieniu- na które przecież nikt z nas nigdy nie zasłużył.