Laura Gola

Laura Gola

1 dzień

data urodzin:
06-03-2011
data śmierci:
06-03-2011
krótki URL:
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Laura Gola

Mama Ewci I Jasia Zaborowskich

14 lat temu

" Niech dobry Bóg zawsze Cię za rękę trzyma.."

Najjaśniejsze światełka zapalam i posyłam do nieba dla Ciebie Laurko
((**))((**))((**))((**))((**))

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

Mama Ewci I Jasia Zaborowskich

14 lat temu

"Kogo Bóg darzy wielką miłością,w kim pokłada wielkie nadzieje,na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem.."
Fiodor Dostojewski

Najjaśniejsze poniedziałkowe światełko dla Ciebie kochany aniołku
((**))((**))((**))((**))((**))((**))

Laurko...[*]

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

Mama Ewci I Jasia Zaborowskich

14 lat temu

"....Ci których kochamy nie umierają nigdy , bo miłość to nieśmiertelność..."

Na zawsze w moim sercu i pamięci Laurko((**))((**))((**))((**))

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

Mama Aniołka Mateuszka

14 lat temu

Dla Laurci Aniołeczka ((****))

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

mama Laury Socha Obrebskiej

14 lat temu

Milosc nie konczy sie u bram smierci
Zyjecie w sercach bliskich i w ich pamieci (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

mama śp Tomka Konopskiego.

14 lat temu

Niech zawsze towarzyszy Ci światło i moja pamięć ! (*)(*)(*)

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

Anonim

14 lat temu

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

mama śp Tomka Konopskiego.

14 lat temu

(*)(*)

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

BAiDL

14 lat temu

Kochana Lauruniu będziesz na zawsze w naszych sercach mimo ze nie zaznalismy Twego usmiechu ani minutki Twego życia

Zgłoś nadużycie

Laura Gola

mama J.Pyrsaka

14 lat temu

Dla zadumy...
Do bram niebieskich zapukało dziecię, wiedząc że nie ma go już na świecie. Po jego twarzy łezki spływały i szeptał przy tym...."Ja chce do mamy". Czy tak naprawdę stać się musiało?- w główce zadawał sobie pytanie. Nagle bramę otworzył Stróż Anioł Jego i głośno powiedział..."Nie płacz kolego. Troszkę pobędziesz tu z nami i wkrótce spotkasz się z rodzicami. Dziecię spojrzało na Stróża swego wciąż nie mogąc pojąc Dlaczego. Bardzo chciało wrócić do mamy i nie przechodzić przez próg tej bramy. Anioł wziął wtedy dziecię na ręce pokiwał głową jakby w podzięce, coś mu tłumaczył wyjaśniał Dlaczego mówił tak cicho by nikt nie słyszał tego. Po krótkiej chwili dziecię na niego spojrzało, przetarło oczka, płakać przestało. Wtuliło się mocno w Anioła ramiona szepcząc do ucha...."Chodźmy do Boga". Gdy przechodzili przez wielką bramę dziecię spojrzało jeszcze przez ramię. Pomachało rączką na pożegnanie swojej jedynej, najdroższej mamie. Gdy się wrota za nim zamknęły synek wyszeptał jeszcze te słowa....." Każdego dnia przychodził tu będę, by was powitać kochani rodzice. Będę się modlił za Wami do Boga by nigdy więcej nie spotkała was trwoga. Za mnie kochajcie moje rodzeństwo i pielęgnujcie swoje małżeństwo. Chociaż Wam nigdy nie powiedziałem- Kocham Was Bardzo- (a tak bardzo chciałem). I zanim Anioł się zorientował, dziecię zasnęło w jego ramionach ze smutną minka, słonymi łzami, bo będzie tęsknić za rodzicami.........."

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 ... 11 12 13 14 15 ... 22 23 24