:((````
:((`````
:((```````
:((```````(
:((```````))
:((``````(+)
:((`````(((+))
:((`````((+))))
:((````[_____]
:((````OOOOO

Siostra Śp. K.J.R Kwietniewskich

ŚPIJ I ŚNIJ <*>

Jest taka miłość która się nigdy nie kończy,
która z chwilą rozstania nie mija
lecz nabiera na sile a ogrom jej zaskakuje samego Boga
To miłość matki i ojca do swego ukochanego dziecka...
dziecka, które nie wiedząc czemu odeszło przedwcześnie...
Wszystkiego najlepszego gdziekolwiek jesteś
Kubusiu..
Syneczku...
Tak bardzo tęsknię....

Jest taka miłość która się nigdy nie kończy,
która z chwilą rozstania nie mija
lecz nabiera na sile a ogrom jej zaskakuje samego Boga
To miłość matki i ojca do swego ukochanego dziecka...
dziecka, które nie wiedząc czemu odeszło przedwcześnie...
Wszystkiego najlepszego gdziekolwiek jesteś
Kubusiu..
Syneczku...
Tak bardzo tęsknię....

Jestem tam, gdzie noc styka się z dniem. Ostatnia księżycowa kropla spływa leniwie po moim policzku a może to łza, tak samo zimna i czysta, jedna z wielu moich łez. Noc styka się z dniem a ciężka smuga światła delikatnie osusza mą twarz. Tak ciepła i lekka daje mi nadzieję.
Mówią, że czas leczy rany to nie prawda......Tak bardzo mi Ciebie brak Kruszynko....

________ ×§× ×§× ×§×
_____ ק×_____)_____ק×
___ק×_______((_______ק×
__ק×________(,)________ק×
_ק×________(,,,)________ק×
_ק×_______,/_|_,_______ק×
__ק×_____[_____]______ק×
___ק×___[_______]___ק×
_____ק×_[_______]_ק×
___$$$$$$$$______$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
___$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$$$$$$$$
________$$$$$$$$$$$$$
___________$$$$$$$
_____________$$$
______________$

Siostra Śp. Konrada, Jarka i Rafała Kwietniewskich

Chorego świata wessał mnie wir,
cisnął wśród tłumy bezwładnie.
Porwana falą, zawrócić chcę,
upadam, duszę się , słabnę.

Bezkształtna masa kończyn i głów,
w szaleńczym tańcu napiera.
Krzyczę, a słowa pożera zgiełk,
to tylko człowiek umiera…

Zdeptana wiara, ostatkiem sił
podtrzymać chce iskrę życia…
Coraz mniej czasu, poddaję się,
odmawiam i sercu bicia.

Wszystko spowalnia, gęstnieje mrok,
głosów już żadnych nie słyszę.
Całkiem samotna, wśród ludzi gdzieś,
odchodzę w tę lepszą ciszę.

Synku dzisaj dzień dziecka a ja nawet nie mogę Cię przytulić....

Chorego świata wessał mnie wir,
cisnął wśród tłumy bezwładnie.
Porwana falą, zawrócić chcę,
upadam, duszę się , słabnę.

Bezkształtna masa kończyn i głów,
w szaleńczym tańcu napiera.
Krzyczę, a słowa pożera zgiełk,
to tylko człowiek umiera…

Zdeptana wiara, ostatkiem sił
podtrzymać chce iskrę życia…
Coraz mniej czasu, poddaję się,
odmawiam i sercu bicia.

Wszystko spowalnia, gęstnieje mrok,
głosów już żadnych nie słyszę.
Całkiem samotna, wśród ludzi gdzieś,
odchodzę w tę lepszą ciszę.

Synku dzisaj dzień dziecka a ja nawet nie mogę Cię przytulić....

Tak bardzo mi Ciebie brak Kruszynko
czas mija ale ból nie....