<*>

Oº°**°ºOOº°**°ºOOº°**°ºO
Siostrzeniec Marii Godlewskiej
Wnuk: J.A.Pawłowskich,
H.Godlewskiego
Wujek Ewuni Borkowskiej
Oº°**°ºOOº°**°ºOOº°**°ºO

________ (¯`:´¯)
______ (¯ `•.|/.•´¯)
_____ (¯ `•.(ۣۜ¤ۣۜ¤).•´¯)
______ (_.•´/|`•._)
________ (_.:._)___(¯`:´¯)
___________۩___(¯ `•.|/.•´¯)
___(¯`:´¯)__ ۩__(¯ `•.(ۣۜ¤ۣۜ¤).•´¯)
_(¯ `•.|/.•´¯)_۩__(_.•´/|`•._)
(¯ `•.(ۣۜ¤ۣۜ¤).•´¯)_۩__ _(_.:._)
_ (_.•´/|`•._)__۩ __۩
____(_.:._)____۩__۩______$
_______۩_____ ۩__۩____$§§$
___$____۩_____۩_۩___$§$§§$
__$§§$___۩____۩ ۩__$§§$§§$
_$§§$§§§$_۩___۩۩ _$§§$§§§$
_$§§§$§§§$ ۩__۩_ $§§§$§§§$
_$§§§§$§§§$ ۩' ۩_$§§§$§§§$
_$§§§$§§§§§$۩ ۩_$§§$§§§$
__$§§§$§§§§$۩ ۩_$§$§§$
____$§§$§§$_۩ ۩-$§§$

wiosenne kwiatunie dla Ciebie Aniele .. śpoj spokojnie .

córka Jadwigi i Michała Gołowacz
siostra Mirosława i Władysława Gołowacz
żona Mieczysława Markiewicz


..........................)
......................... (,)
..........)............_'!/'_
.........(,).......... (""""")
......._'!/'_......¦ + ¦.....
.......(""""")..ŚWIATEŁKO
...... + ¦.... .....PAMIĘCI NIECH
...............ZAWSZE PŁONIE!!

GDZIEŚ KIEDYŚ PRZECIEŻ SPOTKAM CIEBIE I DOWIEM
SIĘ GDZIE JESTEŚ ?

+``
+````(
+```(,)
+```((,)
+``[***]
+``[***]
+``[***]
+``[***]
``[[[[[[[]]]
`````````
PAMIĘTAM KAMILKU

Na zawsze w mym sercu i mej pamięci
Aniołku KAMILKU .

Rozumiem co czuje serce bliskich w takiej chwili .
Dziękuje za pamięć o Ewelince .

Śmierć stawia nas w obliczu bezsilności,
która nas obezwładnia i zabiera w nieznane.
A kiedy pojawia się kradnąc ukochaną osobę,
przeszywa serce bólem i odznacza w nim swoje
piętno, które przypomina nam stale jacy
jesteśmy wobec niej bezsilni.
Śmierć zawsze przychodzi nie w porę,
czasem rano czasem wieczorem,

ŚWIATEŁKO DLA CIEBIE KAMILU
PAMIĘTAMY KAŻDEGO DNIA

Kochać kogoś, a potem stracić to jak kupić szczęście, a łzami zapłacić...

W mej pamięci, w mej modlitwie
Już tak zostanie...Kamilku

"Jeśli mnie przyjdzie odejść pierwszemu,
Nie daj zachmurzyć się swemu niebu.
I myśl uparcie, bez chwili wątpienia:
To tylko zmiana, a nie rozstanie.
Bo tak jak śmierć jest częścią życia,
Zmarły wciąż żyje pośród żywych.
I wszystkie zdobycze wspólnej podróży,
Chwile zachwytu, dzielone olśnienia,
Nagromadzone skarby intymności,
Rzeczy, które wzbudzały w nas śmiech, płacz lub śpiew,
Śnieg błyszczący w słońcu i pierwszy powiew wiosny,
Bezgłośny język spojrzenia, dotknięcia,
Wzajemna wiedza,
Każde darowanie i przyjęcie,
Nie są to kwiaty, które więdną,
Ani też drzewa, co walą się lub próchnieją,
Ani kamienie,
Bo i te w końcu ulegną wichrom i ulewom,
A dumny szczyt zamienia się w piasek.
Czym byliśmy – jesteśmy.
Co mieliśmy – posiadamy.
Jest wspólna przeszłość niezniszczalna teraz,
Kiedy więc idziesz lasem, po którymśmy kroczyli,
Lub próżno szukasz nad rzeką mego obok cienia,
Albo zatrzymujesz się na szczycie w miejscu,
Skąd zwykliśmy rozglądać się po łąkach,
Czy też na widok czegoś bezwiednie szukasz mojej ręki,
A gdy jej nie ma czujesz, jak rośnie w tobie smutek-
Poczekaj.
Przymknij oczy.
Odetchnij.
Wsłuchaj się w moje kroki w twoim sercu.
Wcale nie odszedłem, ja dalej idę z tobą.

Dzisiaj wam mówię - Aniołów nie ma!
Śmierć Je zabrała - zostaliśmy sami...
Anioły skryła w mogiłach ziemia:
A my płaczemy nad ich grobami...
Nasze Anioły poszły do Nieba.
I w swej opiece teraz nas mają.
Więc płakać po Nich nam już nie trzeba.
One Są z nami i nam pomagają...

(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)

Pamiętam każdego dnia o Tobie
Kamilku.
Jesteś bardzo przystojny na tym zdjęciu...i w ogóle.

Małgosiu kto mógł zrobić coś takiego?,
bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.