Nekrolog jako SMS do bliskich
Gdzie jest kod QR?
Aby kod QR mógł się pojawić, należy uzupełnić w Nekrologu datę pogrzebu oraz cmentarz.
Do czego to służy?Judytka Perkowska
1 dzień
data urodzin: | 18-07-2008 |
data śmierci: | 18-07-2008 |
krótki URL: |
Śpij Judytko, śpij Córeczko.
Ty bieluśkie masz łóżeczko,
Z piór anielskich - poduszeczkę,
Z chmur na niebie - kołdereczkę.
Ze śnieżynek - przytulanka,
Od słowika - kołysanka:
Luli luli - ptaszek śpiewa...
Luli luli - szumią drzewa...
Drogą mleczną nocka kroczy,
By Cię snami zauroczyć!
Śpij spokojnie, luli luli,
Kiedyś mama Cię utuli...
Mój mały Aniołku, Ty jesteś tak blisko,
Choć oczy nie widzą, serce czuje wszystko,
Rozkładasz skrzydełka, przytulasz do siebie,
Czuję Twą obecność, jestem obok Ciebie,
I swą małą rączką wycierasz łzy moje,
Choć Ciebie nie widzę, obok Ciebie stoję,
Uśmiechasz się do mnie, utulasz ból duszy,
Tak tęsknię za Tobą, rozpacz szczęście kruszy,
Głaskasz mnie po głowie, bym się nie martwiła,
Z mojego uśmiechu rodzi się Twa siła,
Więc cichutko prosisz bym była radosna,
Bym wierzyła mocno, że znów przyjdzie wiosna,
Bym już nie płakała, bym otarła oczy,
Że mnie mocno kochasz, co dzień przy mnie kroczysz,
Ty troszczysz się o mnie codziennie od rana,
Bez chwili wytchnienia jestem pilnowana,
Opieką otaczasz, czuwasz nieustannie,
Czuję Twoją miłość, czerpię ją zachłannie,
Mój mały Aniołku, tak bardzo Cię kocham,
Staram się uśmiechać, choć serce mi szlocha,
Jestem z Ciebie dumna moja córeczko,
Chciałabym Cię tulić, mieć obok w łóżeczku,
Ale jesteś potrzebna u dobrego Boga,
Nie możesz być z nami, bo inna Twa droga,
Moja miłość do Ciebie tak wielka wyśniona,
Choć nas los rozdzielił, jest wciąż nieskończona.....
Epitafium jako SMS do bliskich
Gdzie jest kod QR?
Aby kod QR mógł się pojawić, należy uzupełnić w Nekrologu datę pogrzebu oraz cmentarz.
Do czego to służy?Anonim
11 lat temu
(IP: XX)
mama Oli Siemion lat 22
11 lat temu
(IP: XX)
Rocznicowe światełko aniołku.
JOLA-siostra Mirka i R.Nalepka
11 lat temu
(IP: XX)
(*) JUDYTCE
Daria sz.
11 lat temu
(IP: XX)
[♥]
Mamusia
11 lat temu
(IP: XX)
Kocham!
[*]
Mamusia
12 lat temu
(IP: XX)
Kocham Cię Skarbie [*] [*] [*]
MAMA ANIOŁKA BARTUSIA (*)
12 lat temu
(IP: XX)
Kiedy byłem tam na dole,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się,
jak to będzie kiedy będę już przy Tobie,w tym miejscu o którym powiadałaś
gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.
Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde
słowo ,każdą informację,a potem cichutko,że by Cię nie obudzić,kiedy wreszcie
zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie
,jak wyglądasz...
Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po
dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny.
Chyba nie –myślałem –bo Ty pewnie jesteś piękna,a ja taki dziwny..
pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców?
A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.
Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści."To nie
może być
prawda" -mówiłaś godzinami.Słuchałem teraz jak płaczesz,krzyczysz,
prosisz i
błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?
Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki,żebyś poczuła,że ja tu
jestem i Cię kocham.Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem,że ktoś świeci mi
po oczach,straszne światło wpadło w głąb Ciebie.I nagłe wszystko zrobiło się
czarne.A mnie coś wyciągnęło.I zrobiło się cicho.Ktoś trzymał mnie na
rękach,ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko
wokoło mnie
zalewał błękit we wszystkich odcieniach.Byłem ten sam,mały
pomarszczony,z
dziesięcioma palcami u rąk.Ale Ciebie nigdzie nie było.
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk.Witaj –powiedział i
uśmiechnął się do mnie.
Gdzie moja mama? -zapytałem.On wtedy opowiedział mi wszystko.Że
nie każde
dziecko trafia do swoich rodziców.Że to nie ma związku z tym jak
bardzo mnie
chcieli i kochali,że teraz tu jest moje miejsce,pośród innych małych Aniołków.
Że będzie mi teraz Ciebie Mamo,brakowało,ale musimy oboje nauczyć się żyć
bez siebie.I musiałem nauczyć się tak żyć.Nie,nie było mi łatwo.Płakałem
tak jak Ty.I cierpiałem tak jak Ty.Ale jest mi tu naprawdę dobrze.Mam tu wielu przyjaciół,wiele zabawy i
radości.Ale nie szalejemy całymi dniami na łące,mamo.Pomagamy starszym
ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie.Znajdujemy ich rodziny,
mężów,dzieci,żeby mogli się spotkać tu w niebie.
Możesz być ze
mnie dumna,
mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko
robimy sobie
psikusy i troszkę rozrabiamy..
Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel
wytłumaczył mi że
nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi
pojawić się
w Twoich snach ...nic więcej.
Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi
nie działają
tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał
mnie na
ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem.
Wiedziałem że to
Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś
ze bardzo
cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
powiedział że
musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz
żyć, bo
wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym
musisz
pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą
która
powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy
i ostatni.
Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham
i wiem że
to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza
powoduje, że
moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
górze
istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym
myślom. Mamo
uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna
chwila. Dzięki
Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć
się bo
smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy
tobie.
Kocham Cię mamo..."
Mamusia
12 lat temu
(IP: XX)
Przesyłam Ci dzisiaj ogromne buziaki prosto do NIEBA :******
[*]
Mamusia
12 lat temu
(IP: XX)
I to nieprawda, że Ciebie już nie ma. Co dzień mnie budzisz ptakami o świcie! Prawdziwie wolna, spokojem wiecznym, bo po drugiej stronie czeka NOWE ŻYCIE!
Kocham Cię Księżniczko!
mamusia Oliwci Sz.(♥)
12 lat temu
(IP: XX)
Imiennicy
STATYSTYKI NEKROLOGÓW
DODANE NEKROLOGI:
8 968
ŚWIECZKI PAMIĘCI:
10 631 637
UŻYTKOWNIKÓW ONLINE:
145