Dosyć mam!
szukania dawnych prawd
Dosyć mam!
milczenia, własnych kar
Chcę być jak Ty - daleko stąd
Patrzeć tylko czasem,
na znajomy niegdyś dom
Nie mam już sił,
by dalej Być
Nie chcę znów wierzyć,
znów kochać, znów śnić
Wszystko to nic nie znaczy,
lecz Oni wszysty wierzą, że jest inaczej.....
PAMIĘTAM........KOCHAM....TĘSKNIE...

KOCHAM CIE MOJA KOCHANA SIOSTRZYCZKO!!!I TYLKO BÓG WIDZI JAK TESKNIE ZA TOBĄ ZA NASZYMI ROZMOWAMI ZA TWYM UŚMIECHEM DLACZEGO LOS NAS TAK ROZDZIELIŁ DLACZEGO ZOSTAŁAM TU SAMA BEZ CIEBIE I CIERPIE ODDAŁABYM WSZYSTKO ABY CIE ZOBACZYĆ!!!CIZUS JAK BRAK CIEBIE BOLI JAK BOLI!!!!!!!!!!!!!!!! [*][*][*]

Zdarza się że Anioły schodzą na ziemię ....
To Bóg je wysyła....
Zasypiają by otworzyć oczy przy matce....
Potem dorastają uroczo , pogodne....
Mało kto dostrzega ich skrzydła....
A mimo to zdobywają serca uśmiechem....
I skromnością....
Niczego nieświadome znów zasypiają....
I budzą się w NIEBIE tak po prostu....
(*)(*)(*)(*)

Śpieszmy się kochać ludzi
tak szybko odchodzą,
zostaną po nich buty i telefon głuchy,
tylko to co nieważne, jak krowa się wlecze,
najważniejsze tak prędkie,
że nagle staje się i już za póżno.

Kochamy wciąż za mało
i stale za późno.

WIESZ SIOSTRZYCZKO KTOŚ MI ZARZUCA ZE PRZESADZAM Z ŻAŁOBĄ ZA TOBĄ.ALE CZY TA OSOBA KOCHAŁA CIĘ NA TYLE ABY ZROZUMIEĆ ME SERCE PEŁNE BÓLU...MOŻE KIEDYŚ STRACI OSOBE TAK BLISKĄ SERCU TO ZROZUMIE!!!!!!!!A DLA TEJ OSOBY BO NAPEWNO TO BĘDZIE CZYTAĆ MOJA ŻAŁOBA TO MOJA SPRAWA A NIE TWOJA..MOJE SERCE MÓJ BÓL....PANI...???? OK NIE NAPISZE!!!!

Z każdą chwilą większy żal
Z każdą chwilą większy płacz
i ten smutek co żyć nie pozwala
i ta pustka co Nas ogarnia....
marzenia, sny to teraz największe katusze...
Pamiętam...[*]

Ból, samotność i ja
nie odłączna trójca.
Ból który rozrywa serce.......
Ból po stracie ciebie ........
ból który nigdy nie zniknie....
Samotność która nigdy mnie nie opuszcza
Bez ciebie już zawsze samotna .......
Czy kiedyś się to odmieni ?
Czy ból zniknie a samotność odejdzie ?
Czy zostanę tylko ja .....
KOCHAM[*][*][*]

Matka kocha swoje dziecko,
czuje radość gdy jest zdrowe.
Gdy odchodzi, traci wiarę,
że radości przyjdą nowe.
Niepojęte są wyroki,
niepojęte drogi Pana.
Chciałam dziecko mieć przy sobie,
teraz jestem całkiem sama.
Sama w żalu tak ogromnym,
nie rozumie nikt co czuję.
Trudno iść przez życie całe,
kiedy serce się buntuje.
Czy nadejdzie kiedyś pokój,
kiedy spojrzę w przód bez strachu?
Zawsze już tak będzie chyba,
aż miękkiego zaznam piachu.
Obok mego spocznę dziecka,
duszą będę już daleko.
Tam gdzie szczęście, radość wielka,
tam gdzie czeka moje dziecko;(

Światełko dla Ciebie [*]