Grzegorz Zduńczyk

Grzesiu, syneczku, Słoneczko moje! Nie ma słów, nie ma łez, które mogłyby wyrazić, jak bardzo Cię kocham, ale Ty wiesz..., pamiętasz... Wierzyłam, że wkrótce spełnią się Twoje marzenia o wakacjach z kolegami w Tatrach; o miłości, która już rozkwitła; o samodzielności i realizacji swoich planów na przyszłość. Boże, ufam, że powołałeś Grzesia tak wcześnie do Siebie, bo niewielu jest tak wspaniałych ludzi jak On. Kochał i był kochany. Szanował każdego człowieka. Cierpiał, gdy komuś działa się krzywda. A teraz Panie, ufam, że mój syn jest z Tobą. Przytul mojego synka Ojcze, opiekuj się nim Mateńko Najświętsza, najlepiej jak to tylko Ty potrafisz. Odpoczywaj w spokoju syneczku. Do zobaczenia... Kocham Cię, przepraszam i dziękuję!!!

Nie bylo mi dane spotykac sie z Toba tak czesto jak z Kasia,spotkalismy sie dopiero wtedy kiedy mialam Cie pozegnac-to bylo najgorsze co moglo byc...Przed Twoja smiercia dowiedzialam sie ze jestem w ciazy i teraz jak widze jak Kuba rosnie mysle sobie ze patrzysz jego oczami,ze w jakis sposob czuwasz nad nasza cala rodzina.Braciszku Bardzo Cie Kocham i bardzo zaluje ze przez ostatnie 4lata nie moglismy sie zobaczyc ani porozmawiac.Kocham Cie,spotkamy sie na gorze:*

przystojny chłopak:-)
strasznie go szkoda:-(
niech spoczywa w pokoju [i][i][i]

Takich ludzi się nie zapomina... Pustki po Tobie nikt nie wypełni. Spoczywaj w pokoju Przyjacielu.

Zycie jest niesprawiedliwe.Ktos powiedzial ,ze smierc dzieli wszystkich jednakowo.Jaka to sprawiedliwosc jak zabiera nam najpiekniejszy kwiat tego swiata.Wspolczuje wam kochani,znam ten bol stracilam kochanego brata,ktory prawie rozpoczal nowe zycie.Zostawil rodzine i najukochansza zone.Serce placze jak pomysle.Grzesio odszedl 2 miesiace po moim braciszku.Grzesiu utul najblizszych i daj im sile zyc dalej.Swiatelko dla ciebie