Danuta Konfiszer

Danuta Konfiszer

55 lat

data urodzin:
04-03-1954
data śmierci:
14-09-2009
krótki URL:
MOJA NAJUKOCHAŃSZA MAMUNIA
KOCHAM CIĘ NAD ŻYCIE MÓJ ANIOŁKU


Tego dnia odeszły marzenia
Tego dnia gdy słońce już zaszło, chmury spowiły wszystko
Wtedy głos nieznajomy powiedział biegnij i jedz potrzebuję Cię
Ta droga kilka kilometrów, kilka myśli ani jednego słowa
Ostatnia droga życia, ostatnia łza w oku, ostatnie wspomnienie
Zamyślenie…
Zamilkniecie…
Ostatnie westchnienie…

Zamknęła swoje oczy, Jej serce powoli biło lecz…
Bóg …
Bóg zapragnął mieć ją u swego boku… - On wyciągnął dłoń…
Serduszko powoli przestawało bić – głos wołał coraz mocniej!
Serduszko zamilkło ciszą tak głęboką jak głęboki nasz smutek i łzy!


Była wzorem była wyjątkowa Jej słowa dawały wiarę!
Jej słowa wskrzeszały upadłego ducha…
Kochała życie zawsze mówiła to najpiękniejsze co może być porostu żyć…

Jej włosy rozwiewał wiatr, Jej twarz jak różany kwiat
Usta czerwieni potęga, oczy błękitu diament
Dotyk niebiańsko delikatny, taki cieplutki przyjazny
Widać było w niej ducha widać było nieskazitelność duszy

Teraz gdy tylko mamy Jej fotografie,
ubrania w półce, książki które czytała, słowa które zapisała
wszystko to pozostawiła, tak szybko odeszła
cisza przepełnia Jej dawne cztery ściany, to jej pokój
on pozostanie tak jak chciała
choć nie usłyszymy tak tej radości, nie zobaczymy tej wielkiej miłości…-(łzy)
za oknem ptaszek usiądzie zaśpiewa lecz to już nie jest ta melodia
to już nie jest ten sam świat nie ma już Jej nie ma już nas…
Płomyczek ten cudowny płomyczek Jej życia powoli zgasł…
Mamunia podążyła drogą ku Bogu jest teraz przy swoich Rodzicach, Siostrze i Wnusi
Ona teraz patrzy na nas z góry z obłoku błękitnego
Stała się Aniołem Stróżem, podporą dla bliskich
Ona jest w śród nas, Ona nadal nas kocha, Ona nadal patrzy w nasze serca…

Nie płaczmy nie róbmy tego, Mama by tego nie chciała
Nasze serca niech rozbiją lód, Ona takie życzenie na pewno by miała!
Mama chciała… tak bardzo kochała… bądźmy tacy! Ona temu przykład dała!!!
Mamuniu My nigdy nie zapomnimy, w naszych sercach pozostaniesz na zawsze…
Jesteś częścią Nas, jesteś częścią naszych serc, naszych myśli, spotkamy się kiedyś…
Obiecuję wtedy wpadniesz w nasze ramiona i nikt nas nie rozdzieli a teraz spij
Odpoczywaj w pokoju nasz ANIOŁKU…


KOCHALIŚMY CIĘ, KOCHAMY I BĘDZIEMY KOCHAĆ CIĘ ZAWSZE NAJCUDOWNIEJSZA MAMUNIU I ŻONO. [*][*][*]
W NASZYCH SERCACH I PAMIĘCI BĘDZIESZ ZAWSZE ŻYWA. ~ TWÓJ KOCHAJĄCY CIĘ NAD ŻYCIE MĄŻ, SYN I CÓRECZKA Z ZIĘCIEM
Zgłoś nadużycie
Galeria jest pusta
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 42 43 44 45 46 47

Danuta Konfiszer

córka śp.Z. Lichawskiego Anna

14 lat temu
(IP: XX)

Zgłoś nadużycie

Danuta Konfiszer

Anonim

14 lat temu
(IP: XX)

Zgłoś nadużycie

Danuta Konfiszer

Anonim

14 lat temu
(IP: XX)

Spoczywaj w Spokoju [*]

Zgłoś nadużycie

Danuta Konfiszer

Mama Beaty B.

14 lat temu
(IP: XX)

Zgłoś nadużycie

Danuta Konfiszer

Marzenka

14 lat temu
(IP: XX)

Nikt nie zastąpi Twojego miejsca...NIGDY!!! Tu na ziemi??! W sercu... Wszędzie.....
Dlatego dziękuje Ci.... I oddaje wszystko co mam w wielkim hołdzie, wszystko czym jestem
Dziękuję Ci za to że byłaś... i zawsze będziesz...
teraz mam Ciebie w sercu i na cmentarzu
spotkania tylko nad grobem… Boże do czegoś doprowadził?!
Wyniosłeś mnie tam gdzie niebo styka się z ziemią.
Wszędzie Cię widzę, tęsknota mnie przeszywa,
wszystko co mam zawdzięczam Tobie i tacie, nie reszcie,
nie całemu światu i wszystkim propozycją.
Jedynie zniczem mogę Ci podziękować i modlitwa,
za wszystko, nie wymienię bo zabrakło by życia.
Oddaje Ci największy hołd, bo jestem dumna że jestem
Twoją córką, która będzie zawsze Cię podziwiała.
Co dostałam od Boga muszę wykorzystać,
mam Twoją motywację i Ciebie przed oczyma,
przed tym co jest przede mną nie mogę się zatrzymać,
muszę tak jak Ty podążać nieustannie,
nigdy nie odpuszczać, wspierać tatę, Mariusza,
potrzebują tego, bo musimy trzymać się razem,
chociaż nie raz nie potrafię poradzić sobie z żalem,
który zżera jak rak gdy patrzę na fotografie,
widzę Ciebie i patrzę, nie mogę się oderwać,
bolesne drganie serca zrozumieć, nie wiem jak,
w głowie taki korek myśli, niepoukładany schemat,
bo Ciebie już nie ma, chciałabym się obudzić
albo w ogóle nie urodzić aby tego nie przechodzić, nie mam już słów jak mi ciężko tylko Ty wiesz…
KOCHAM CIĘ i tęsknie! Dziękuje Mamuniu za wszystko... Na zawsze Twoja.......

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 42 43 44 45 46 47