Daniel Pelka

Idź prosto, prosto, wolniutko
Aż zajdziesz do nieba
Stąpaj równo, cichutko
i pewnie-tak trzeba
Ażeby nikt nie pomyślał
że się boisz, ażeby nikt Cię nie zatrzymał
Czy jesteś już?
Już stoisz
I uśmiechasz się , do siebie
Przecież już wszystko wiesz
O tym, że jesteś
A jesteś na pewno w niebie


Niech Ci ziemia lekką będzie,
Bo twarda jest jak kamień, bo gorzka jest jak sól.
Niechaj snem wiecznym śpią Twoje złożone ręce,
Bo wieczność już NIE BOLI, bo wiecznym nie jest ból.

światełka dla ciebie Danielku

jaśniutkie światełka do samego nieba
{**************}

śpij spokojnie aniołku

♥✿✿♥

............♥
.............(
..............)
............( , )
.........._ `|'__
.........( """"_ )
..........)/(/( |
.........() )()||
..........| () || .. MALUSZKU
..........|.....||..
..........|.....()
.........(_____)

⊰♥⊱✿ ⊰♥⊱ ✿ ⊰♥⊱✿ ⊰♥⊱
ZAMIESZKAŁEŚ W MOIM SERCU I TAK JUŻ ZOSTANIE....⊰♥⊱
⊰♥⊱✿ ⊰♥⊱ ✿ ⊰♥⊱✿ ⊰♥⊱

Nasz świat, który wydaje się tak rzeczywisty i stabilny, staje się bańką mydlaną, złudą, która rozpływa się w momencie śmierci. ZAPALAM CI ŚWIATEŁKO MOJEJ PAMIĘCI,NA ZAWSZE W MOIM SERCU......

Twój nowy świat a tak bardzo daleki.. Niech CIĘ Pan Bóg otoczy miłością na wieki...

Nie każ mi czekać – długo tak
Aż się pojawisz przy mnie znów
Bo tak mi bardzo – Ciebie – brak
Brak Twego ciepła… Twoich – słów
Nie każ mi czekać – chwili – dłużej
Na powrót Twój – tak upragniony
Na łódce marzeń mych – niedużej
Wypływam z każdym snem – stęskniona
I wypatrując Cię – z oddali
Na OCEANIE MIŁOŚCI.
Przyglądam się najmniejszej fali
Czy jakiś żagiel tam nie gości.
Niech Twoje żagle wiatr wypełni
Byś mogł popłynąć – UNIESIONY
Niechaj się wreszcie – sen mój – spełni
Że w swoje – wezmę Cię – ramiona.
By w mym OGRODZIE przysiąść w nocy
By się – melodią słów – uraczyć
Tak pragnę spojrzeć w twoje oczy,
Tak bardzo pragnę Cię zobaczyć.
Przybywaj więc – niech serce moje
Tak się – czekaniem – nie zadręcza
Bo gdy będziemy już – WE DWOJE
NIEBO – ozdobi – BARWNA TĘCZA.

__________DANIELKU________

●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●

Życie jest do przeżycia i trzeba zawsze mieć odwagę.
Nigdy, pod żadnym pretekstem,
nie należy odwracać się do życia plecami
(Eleanor Roosevelt)
●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●●থৣৡৣথ●

M.JARECZKA PYRSAKA

(*)

Dobranoc krolu zloty...

Pozostaja lyz bezsilnosci...