Andrzej  Wójcik

Andrzej Wójcik

21 lat

data urodzin:
08-03-1992
data śmierci:
15-09-2013
krótki URL:

7.10 niedziela rano świat się zatrzymał, wszystko się skończyło...


 


Niedługo mieliśmy się spotkać. Nigdy to się już nie stanie braciszku ...


Ukochany syn, brat, wnuk, chrzestny, siostrzeniec, bratanek, wujek, chlopak...


Zginął śmiercią tragiczną w wypadku.


Dziękuję wszystkim za pamięć i świeczki dla mojego braciszka.


 


 8.04.2018 zmarła nasza babcia, ostatnia seniorka rodziny. 

Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 1954 1955 1956 1957 1958 1959 1960 1961 1962 1963 1964 1965 1966 1967 1968 1969 Następna

Andrzej  Wójcik

siostra, mama Emilka A

10 lat temu
(IP: XX.47.53.107)

Andrzejku {***}

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

Anonimowy

10 lat temu
(IP: XX.227.30.102)

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

Anonimowy

10 lat temu
(IP: XX.28.91.8)

Codzienne życie Łzy ukrywa skrycie
Bo tak bardzo Cię kochałam
I straciłam Ciebie,
Jesteś teraz daleko
O nieba wieko
Jednak w mym sercu
Jesteś nadal w tym samym miejscu…
Po kilku miesiącach w miejscu stoję
I nadal tego słowa wymówić się boję
Po tylu miesiącach nie mam odpowiedzi
Dlaczego to Ty w tym miejscu leżysz?

Gdybyś nie zmienił adresu...

I pobiegnę do Ciebie o świcie
I otworzę z hałasem drzwi Twoje
I wykrzyczę jak Cię kocham nad życie
I jak stracić Cię bardzo się boję…
I przytulę Cie mocno do serca
Pocałunkiem zamknę Ci usta
Na ucho będę cicho szeptać
Jak bez Ciebie byłabym pusta…
Lecz nim wybiegnę z domu rankiem
Tęsknotą do Ciebie wiedziona
Entuzjazm zniknie za gankiem
Gdyż Twój adres to płyta grobowa…
Gdybyś nie zmienił adresu…
Odszedłeś tak szybko - a tyle chciałam Ci dać.
Odszedłeś tak szybko - a z Twym odejściem przyszedł płacz.
Odszedłeś tak szybko - została po tobie pustka w sercu, cierpienie i żal.
Już nic nie będzie tak jak kiedyś,
Bo komu mam powiedzieć ?
Czy komuś jak Tobie zaufać mogę ?
Teraz kiedy stoję nad Twoim grobem
I zalana łzami patrzę w jasny płomień znicza,
Przypominam sobie najpiękniejsze chwile naszego życia.
I gdy czas mija w ciszy i milczeniu,
Ja zadaje pytanie:
\"Czemu Ty ANDRZEJKU, czemu...?\"

─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─ ─═ڿڰۣڿ☻ڿڰۣڿ═─
M.JARECZKA PYRSAKA

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

siostra, mama Emilka A

10 lat temu
(IP: XX.47.10.236)

Kolejny znicz zapalony, dużo kwiatów na grobie i krzyż ten sam, który był na grobku Emilka. Kto by się spodziewał, że będzie czekał na Ciebie...

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

mama dominika

10 lat temu
(IP: XX.160.27.2)

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

mama Łukaszka

10 lat temu
(IP: XX.254.65.247)

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

TATA IZABELLI W.

10 lat temu
(IP: XX.128.112.25)

Zapach ognia wiatr rozsyła.
Smutne łzy w oku przysyła. Stoję na cmentarzu.
Kobieta siedzi. Przed nagrobkiem zmarłego.
Kto wie, czy to syn,
czy to miejsce pochówku jej ukochanego.
Siedzi samotna z oczami zaszklonymi.
Upamiętniając czasy, wspomnieniami tak pięknymi.
Pośród tłumów, którzy nie baczą na nią.
Idą dalej grobów szukając.
Zapala znicz, na ławkę siada.
Wzrok wpatrzony w grób, łza jej z policzka spada.
Widać, nie umie się pogodzić z losem.
Jak śmierć przyszła i zabrała jej bliskiego jednym ciosem.
Widać, ze swoim zmarłym rozmawia.
Widać kwiaty na nagrobku co chwilę przestawia.
Siedzi samiutka skulona, malutka.
Obok niej siateczki ze zniczami.
Stoi i wypatruje człowieka swymi oczami.
Wie, że już go nigdy tutaj nie zobaczy.
Siedzi na ławeczce pogrążona w rozpaczy.
Gdy wszyscy gonią, jej w miejscu stanął czas.
Każdy kiedyś umrze, każdy z nas.
Pozostanie nadzieja. Być może, gdzieś tam
zobaczymy się znowu za parę lat....


*ŚWIATEŁKO*PAMIĘCI*


Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

siostra, mama Emilka A

10 lat temu
(IP: XX.47.55.213)

Braciszku nie dociera do mnie że Ciebie nie ma na ziemi

{***}

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

MAMA PAWŁA SZ

10 lat temu
(IP: XX.8.80.74)

Dopiero przyszedł
zostawił błysk oczu i kolor serca
gdy wyszedł prawie jak zawsze
a jednak ostatni raz

tak drogi skarb porwała jedna chwila
marzenia zagłuszył dźwięk sypanej ziemi
do snu go teraz kołyszą ramiona białych róż

wszystko za mało by podziękować
za każdą nutę wplecioną
w pięciolinię wspólnych dni
za każdą gałązkę
w bukiecie uśmiechów

twoje życie płynęło jak muzyką
ta piękna trwa zawsze zbyt krótko
jakbyś
skończył koncert a nie słychać braw
bo w bólu zastygły złożone dłonie

krzyczymy do nieba o bis za późno
zgasły światła lecz ciągle dla nas grasz
w najlepszym anielskim zespole

zostawiłeś nam wiele
a jednak boli twój wzrok
już tylko za szklaną szybką
czarna wstążka
nie musi oznaczać końca

słońce nad ziemią obojętne
wschodzi i zachodzi

twoje nigdy nie zajdzie
otoczy nas promieniami jak kiedyś
a z każdą chwilą mocniej i cieplej
bo świeci na niebie tak wiele serc

to w nich masz dom swój na zawsze
więc wracaj choćby po schodach snu
i utul nadzieją płynące łzy tęsknoty

NAJJAŚNIEJSZE ŚWIATEŁKA DO NIEBA DLA CIEBIE ANDRZEJU

Zgłoś nadużycie

Andrzej  Wójcik

Anonimowy

10 lat temu
(IP: XX.133.227.42)

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 1954 1955 1956 1957 1958 1959 1960 1961 1962 1963 1964 1965 1966 1967 1968 1969 Następna