Andrzej Wójcik

Braciszku to nie Ty powinieneś odejść...
{***}

Bo niebieskie niebo wciąż woła nas,
Do siebie woła nas...
Ile czasu minie nam? Tego jeszcze nie wiem...
Razem uciekniemy do najdalszych granic
Gdy je przekroczymy nie oddam Ciebie za nic...
Zrobię wszystko by być blisko Ciebie
Ta samotność dla mnie jest więzieniem
Promyk szczęścia gdzieś na szarej ścianie
Fotografia dziś mi pozostaje
Zburzę ścianę, co dzieli nasze światy
Znajdę siłę, by rozerwać kraty
Złamię szyfry, złamię każde prawo
Tysiąc przeszkód to dla mnie za mało
Nie chcę świata, w którym nie ma otwartego nieba dla nas dwoje
Jeśli będziesz tam, włamię się bez pukania do bram
Znajdę Cię na końcu świata
Moje serce mówi, gdzie Cię szukać mam...

✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿
____ ))
____/\',(
__ (,\"★\",)
____|♥|
__▓▓▓▓
__▓▓▓▓
__▓▓▓▓
__▓▓▓▓
__▓▓▓▓

**ANDRZEJKU **

I TYLKO W NASZYCH SERCACH JEST WSPOMNIEŃ KRAINA...
W NICH ZAPISANE SĄ CHWILE, KTÓRE LOS ZATRZYMAŁ...
✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿✿_✿__✿_✿
M.JARECZKA PYRSAKA

Spoczywaj w spokoju [*]

TYSIĄCE ŚWIATEŁEK MEJ PAMIĘCI ZA WSZYSTKIE DNI MOJEJ NIEOBECNOŚCI I NA KOLEJNE, NIECH NIGDY NIE GASNĄ.

\"Ta smutna droga , kiedyś się skończy,
Muszę w niej wytrwać-gdy Ciebie nie ma..\"

Andrzejku ♥♥♥♥♥♥♥♥

(*) Światełka wiecznej pamięci (*)

Szelest jesiennych liści
opadających ze smutkiem.
Pod stopami cichy szloch,
zapach chryzantem, ciepły ogień świec.
Kamienie rozstania
i ta cisza zadumą spowita
głęboka, milcząca,
z pochyloną głową
ogarnięta rozmyślaniem,
zatopiona w medytacji.
Wspomnienia te bliskie i dalekie
ukryte głęboko na dnie serca
i usta mówiące szeptem
\"Wieczne odpoczywanie
daj im wszystkim o Panie...\"
i mój rachunek sumienia
od narodzin po dzisiaj.
To pejzaż samotności, rozstania,
pejzaż przemijania
- \" prochem jestem i...\"
to moje życie, moje przeznaczenie.


*bliska śp Michała Kamińskiego*

Siedzę przed Tobą,
Oglądam Twą twarz,
Spoglądam na oczy i usta,
I wiem, że zatrzymał się czas,
On stoi w miejscu, ustał...
Wyciągam rękę,
Dotykam Twą dłoń,
Przykładam ją sobie do mojej twarzy,
I wiem, że już niedługo będziemy razem...
Pozostało to sferą marzeń, bo życie takie krótkie jest...
Spoglądam na oczy,
Widzę w nich łzy,
Teraz płyną mi po policzku,
Znowu zatrzymał się czas,
On nie chce płynąć do przodu,
Woli stać w miejscu,
On nie chce by to się skończyło,
Tak czyste, bolesne, prawdziwe,
On woli stać w miejscu i patrzeć...
Na nasze życie nieszczęśliwe...
Mówią, że czasu się nie zatrzyma,
Czy wolno mu się sprzeciwić?
On nasze życie w rękach swych trzyma!
Lecz czasem możemy się zdziwić...

⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱

ANDRZEJKU ZAPALAM ŚWIATEŁKA ZA DNI MOJEJ NIEOBECNOŚCI

⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱ ⊰♥⊱
M.JARECZKA PYRSAKA

(*) Wieczne światełka pamięci (*)