((..........) ...............)............)
((........(,)..............(,).........(,)
((.......[__]............[__]......[__]
((.......[__]............[__]......[__]
((.......[__]............[__]......[__]
((.....(____)........(____)..(____)

TO JEST WŁAŚNIE PRZEMIJANIE, ALE LUDZIE ODCHODZĄ TAK NAPRAWDĘ WTEDY KIEDY PAMIĘĆ O NICH ZANIKA,A TAK ONI SA TUTAJ Z NAMI TYLKO NIEWIDOCZNI DLA NAS,ALE KIEDY IDZIEMY SPAĆ I WYŁĄCZAMY SIE Z ŻYCIA ONI SIADAJĄ NA BRZEGU ŁÓŻKA I PILNUJĄ NASZEGO SNU I SPOKOJU BO NAS BARDZO KOCHAJĄ BARDZIEJ NIŻ ZA ŻYCIA...

Nasi bliscy umierają dopiero wtedy, kiedy przestajemy o nich myśleć.

?????????¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶?????
???????1¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶????
??????¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶???
?????o¶¶¶¶¶¶¶$???????ø¶¶¶¶¶¶??
?????¶¶¶¶¶¶?????????????ø¶¶¶¶?
????¶¶¶¶¶¶???????????????o¶¶¶?
???¶¶¶¶¶¶¢????????????????$¶¶?
???¶¶¶¶¶ø?ø¶$¶¶¶ø?????????1¶¶1
??o¶¶¶¶¶?1o¶¶¶¶¶???1¶¶ø¢o$?¶¶¶
??¶¶¶¶¶?????7o71???¶¶øø$1?¶¶¶ø
?$¶¶¶¶¶o???????????¶?¢¶¶¶o¶¶¶ø
7¶¶¶¶¶1????????????$?????7¶¶¶ø
ø¶¶¶¶¶7?????????1??¶?????¶¶¶¶ø
¶¶¶¶¶¶¶¶??????¢¶¶¶¶7????*¶¶¶¶¶*¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶1??¶¶¶¶¶ø¶¶ø?o¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶$¶¶??7117¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶O¶¶¶¶????????¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶7?¶¶¶¶¶oo7$¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶7??¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶?????ø¶¶¶¶¶¶¶??¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶O???????????????1¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶??????????????????¶¶¶¶¶¶
PRZYJMIJ ICH PANIE DO SWEGO DOMU!!!
NIECH NASI BLISCY KTÓRZY ODESZLI
CIESZĄ SIĘ RADOŚCIĄ
ŻYCIA WIECZNEGO U TWEGO BOKU.[*]

.-:¦:-......-:¦:-......-:¦:-....
...(......-:¦:-....-:¦:-....
_(,)_.........(.....-:¦:-....
(____)....._(,)_..........(
.............(____)......_(,)_
.-:¦:-.)......._(,)_.....(____)
...._(,)_....(____)......-:¦:-
...(____)...._(,)_..-:¦:-.)
...............(____)...._(,)_
.....-:¦:-.................(____)

Patrzę na płomień tlący się w zniczu.
Smutek i żal się we mnie budzi.
Spoglądam w niebo i zadaję pytanie:
„Dlaczego Boże, zabierasz dobrych ludzi?”

Zabierasz tych, co mają serca szlachetne.
A ci bez niego po ziemi stąpają.
Dlaczego śmierć musi rozdzielać tych...
którzy tak bardzo się kochają

Zachód słońca żegna dzień,
i scichł twój szept
Twój wzrok też zgasł
wokół tylko cisza
Znów jest zmierzch,
bez gwiazd wśród łez
każda myśl to cierń
bo los z nas drwi
Drwi z nas co dzień...

...Mur, bez bram, my tu, Ty tam.. ;(

(*)(*)(*)

[*]

[*]

[*]