Serce tak tęskni, a dusza woła,
twego powrotu tak mocno pragnie,
lecz taki świat ten, że nic nie zdoła
przywrócić życia gwieździe co spadnie.
Gwiazdą mi byłaś co błysła w mroku
i rozjaśniła życie na chwilę.
Lecz mimo moich łez wielkich potoku,
zgasłaś tak szybko jak gasną motyle.
One nim świat ten poznać zdołają,
cudów tak pełen i barw tęczy całej.
Odchodzą w pustkę bo duszy nie mają
nic nie zostaje prócz powłoki małej.
Ty duszę miałaś i wiem na pewno,
że życie wieczne twym jest udziałem.
Pociechą dla mnie jest tylko jedno,
że się spotkamy i to niebawem.
Dla ciebie chwila minie zaledwie,
czasu nie liczą ci co są w niebie.
A ja tu wolno odliczać będę,
drogę co zawsze wiedzie do ciebie.
Godziny w doby, tygodnie, lata,
będą przechodzić jak chmury po niebie.
A ja szczęśliwa, bo wiesz kochanie,
Ja coraz bliżej będę już ciebie.
...nawet gdybym chciała
wykrzyczeć głośno swój ból,
to i tak to nic nie da,
więc łzy płyną cichutko...
choć i one nic nie zmienią...