Gdy byłaś całkiem maleńka,tuliłam Cię mocno do piersi.Chciałam byś była bezpieczna,przy mnie-tutaj-na ziemi...Gdy byłaś całkiem maleńka,w miłości rozkwitałaś.Nosiłam Ciebie na rękach a Ty tak słodko się śmiałaś.Gdy byłaś całkiem maleńka,marzyłam o Twojej przyszłości;o szkole,chłopakach,sukcesach,o życiu w bezkresnej radości...Gdy byłaś całkiem maleńka,wierzyłam,że wszystko się uda,a potem tak nagle odeszłaś ... przestałam już wierzyć w cuda!!!
Jak mam wyrazić ból i rozpacz,jak mam opisać to co czuję,kiedy tęsknota wciąż poraża,kiedy bezsilność paraliżuje.Jak mam uśmiechać się do ludzi,kiedy mi wcale nie do śmiechu.Jak mam rozmawiać,jak pracować?Tak bardzo chciałabym sie schować.Tak czasem chciałabym gdzieś zniknąć,i nic nie musieć,nie udawać.Ale najbardziej to bym chciała ze swoją Córcią porozmawiać...
Oleńka zginęła w wypadku samochodowym...Bóg się pomylił!!!
Serdecznie dziękuję za pamięć i światełka zapalane Oleńce...była calym moim życiem...sensem istnienia...
Ewa Sowała-mamunia Olutka