LUDWIKA ZAKRZEWSKA

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

2 miesiące

data urodzin:
23-10-2010
data śmierci:
30-12-2010
krótki URL:
"Kochana mamo,
wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja
jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję.
Kiedy byłam tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami
zastanawiałam się,
jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym
powiadałaś
gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.
Ja wsłuchana w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłam każde
słowo ,każdą
informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie
zasypiałaś...marzyłam. Wyobrażałam sobie te wszystkie cudowne
miejsca i Ciebie
,jak wyglądasz...
Patrzyłam na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu
było po
dziesięć palców i zastanawiałam się czy jestem do Ciebie podobna.
Chyba nie –
myślałam – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taka dziwna..
pomarszczona...no i
po co mi te dziesięć palców?
A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.
Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie
może być
prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałam teraz jak płaczesz, krzyczysz,
prosisz i
błagasz.. A ja nie wiedziałam o co i dlaczego?
Chciałam Cię bardzo pocieszyć więc wywracałam fikołki, żebyś
poczuła, że ja tu
jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłam, że ktoś świeci mi
po oczach,
straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się
czarne. A
mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na
rękach, ale to
nie byłaś Ty. A potem usnąłam i kiedy otworzyłam oczy, wszystko
wokoło mnie
zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłam ta sama, mała
pomarszczona, z
dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było.
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i
uśmiechnął się do
mnie.
Gdzie moja mama? - zapytałam. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że
nie każde
dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak
bardzo mnie
chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych
małych Aniołków.
Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć
się żyć
bez siebie. I musiałam nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo.
Płakałam
tak jak Ty. I cierpiałam tak jak Ty.
Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele
zabawy i
radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy
starszym
ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich
rodziny,
mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze
mnie dumna,
mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko
robimy sobie
psikusy i troszkę rozrabiamy..
Wiesz kiedy się tu znalazłam jeden Aniołek ,mój Przyjaciel
wytłumaczył mi że
nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi
pojawić się
w Twoich snach ...nic więcej.
Ostatnio jednak zacząłam się robić przeźroczysta. I skrzydełka mi
nie działają
tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał
mnie na
ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłam.
Wiedziałam że to
Ty. Poznałam Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś
ze bardzo
cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
powiedział że
musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz
żyć, bo
wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym
musisz
pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą
która
powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy
i ostatni.
Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham
i wiem że
to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza
powoduje, że
moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
górze
istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym
myślom. Mamo
uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna
chwila. Dzięki
Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć
się bo
smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy
tobie.
Kocham Cię mamo..."

Ja Ciebie też kocham Aniołku, teraz i zawsze , śpij spokojnie Moje Kochanie !!!!
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 Następna

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

Mama

12 lat temu

Czy rozpoznasz mnie, gdy spotkamy się w Niebie?
Czy uścisnę Cię, gdy spotkamy się w Niebie?
Tak bardzo chcę odmienić się,
bym mógł iść, iść tam, gdzie Ty,
hen, do Niebios.

Czy przywołasz mnie, gdy spotkamy się w Niebie?
Czy przytulę Cię, gdy spotkamy się w Niebie?
A drogi kres nieznany jest.
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
hen, w Niebiosach.

Czas złamać Cię chce, czas kolana Twe gnie.
Czas serce Ci rwie, musisz pospieszyć się.
Gdy trafię sam, do Raju bram,
żadnych łez nie będzie już tam,
łez w Niebiosach.

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

twoja mama

12 lat temu

"Kiedy odchodzą Anioły, zostaje wiatr po ich skrzydeł trzepocie..
Skarbie jesteś w każdym moim śnie , gdy przytulam Twoją Siostrę zawsze myślami jestem przy Tobie i choć do nieba tak daleko tulę Cię wtedy w mym sercu tak samo mocno jak Iwonkę

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

twoja mama

12 lat temu

"Za wcześnie zabłysłaś gwiazdeczko mała
i zaraz zgasłaś. Nam boleść została".

już 5 miesięcy minęło od naszego rozstania,gdyby Bóg pozwolił za parę tygodni bym Cię tuliła do serca!tak bardzo chciałam byś przyszła do mnie w Dzięń Matki ...czekałam ale Cię nie było , może nie zasłużyłam by Cię ujrzeć!Kocham i pamiętam i zawsze będę!!wysyłam całuski do nieba !!

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

kochająca mama

12 lat temu

Już na zawsze będziesz w sercu mym
Będziesz gwiazdą na mym niebie
Każda myśl i każdy szept
Wszystko przypomina Ciebie
Od zimna cała drżę
Ze łzami w oczach czekam na sen
Może w nim zobaczę Cię
Jak słyszysz mnie to przyjdź



Skarbie mój najdroższy chciałabym być z Tobą! Nie miałam nic prócz Ciebie nie daje już rady nie mam dla kogo żyć!!

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

Mama

12 lat temu

Dobry Boże
Ja nie chcę być sama,
bez mojego kochanego dziecka
więc do Ciebie prośbę mam...
Kochaj mnie, abym nie postradała zmysłów...
Ja nie chcę być sama,
więć do Ciebie prośbę mam...
Pozwól memu dziecku
odwiedzać mnie w snach...

KOCHAM CIĘ , PAMIĘTAM I TĘSKNIĘ.JUTRO DZIEŃ MAMY PROSZĘ PRZYJDŹ DO MNIE CHOĆ WE ŚNIE , CHCĘ CIĘ PRZYTULIĆ
CÓRECZKO!

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

twoja mama

13 lat temu

Już nic nie będzie takie samo...
Choć wstanie słońce, wyjdzie zza chmurki
Już nic nie będzie takie samo...
Bo przecież nie ma tu mojej Córki
Już nic nie będzie takie samo...
Choć uśmiech może kiedyś wróci
Już nic nie będzie takie samo...
Bo moja dusza się nie rozsmuci.

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

twoja mama

13 lat temu

Ciężko dalej iść przed siebie,
ciężko przyjąć taki los,
więc Ty, Boże przyjdź w potrzebie,
Ty mi pomóż
przyjąć cios…

Czym ja, Panie, zawiniłam?
Czy odpowiesz dzisiaj mi?
Że być Mamą tylko chciałam?
Że Dziecina mi się śni?

Że chcę tulić, chcę całować,
miłość
memu Dziecku dać?
Że chcę radość ofiarować,
sercem przy mym Dziecku trwać?

Więc Cię proszę dzisiaj Panie,
Otrzyj z oczu moich łzy…
W serce moje wlej nadzieję,
że narodzin przyjdą dni…

Że doczekam tej godziny,
gdy zaświeci słońce nam,
że usłyszę słodkie: ”Mama”
i zapomnę smak
mych ran…

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

IZA

13 lat temu

*````
*`````)
*````(*)
*```((*)))
*```(((*))
*```[___]
*```[___]
*```[___]
*``@@@@

Siostra Śp. K.J.R. Kwietniewskich

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

T

13 lat temu

chyba nie jestem w stanie wyobrazic sobie co czujesz , jestes tak silna i WYJATKOWA

Zgłoś nadużycie

LUDWIKA ZAKRZEWSKA

IZA

13 lat temu

*````
*`````)
*````(*)
*```((*)))
*```(((*))
*```[___]
*```[___]
*```[___]
*``@@@@

Siostra Śp. K.J.R. Kwietniewskich

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 Następna