Danielek Dawid

Danielek Dawid

1 dzień

data urodzin:
11-11-2007
data śmierci:
11-11-2007
krótki URL:
Mój syneczku nie potrafie się pogodzić z tym ze odeszłeś nie zdążyłam sie z tobą pożegnać przepraszam wiem że byłeś bardzo silny lecz lekarze zkreslili twoje życie nie chcieli cię ratowac prosze być przy nas pamiętaj wiem i czuje ze jesteś przy nas kochamy cie wstaw sie za nami do dobrego Boga by dał nam szczęscie takie jakim byłeś ty lecz nie pozwól by Bog nam to szczęście zabrał tak jak ciebie nasz TY Aniołeczku
Zgłoś nadużycie
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 32 33 34 35 36 37 Następna

Danielek Dawid

IZA

12 lat temu
(IP: XX)


[(**)][(**)[(**)]

Siostra Śp. Konrada, Jarka i Rafała Kwietniewskich

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

mama Marcelki Jarmołowicz

12 lat temu
(IP: XX)

(*) Danielku

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

Mama Ewci I Jaśka Zaborowskich

12 lat temu
(IP: XX)

Danielku[*****]

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

Mama Łukaszka .K.

12 lat temu
(IP: XX)

ROCZNICOWE ŚWIATEŁKO MOJEJ PAMIĘCI ((*))

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

mama Aniołka Miłoszka

12 lat temu
(IP: XX)

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

M.JARECZKA P

12 lat temu
(IP: XX)

DANIELKU ....jesteś moim ANIOŁEM ,ktory odfrunął do Nieba,do ...własnego domu...
ale jesteś ze mna nadal i tak pozostanie na zawsze...
jestes nadal moja miłościa,wiarą,nadzieją i ponowne spotkanie z Tobą jest moim celem w życiu.....
<***>PAMIĘTAM

Nie ma takich słow by móc powiedziec wszystko w tej ciszy....
wciąż tak trudno bez Ciebie.....
======================

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

mamusia

12 lat temu
(IP: XX)


"Kochana mamo,
wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję.
Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami
zastanawiałem się, jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć.
Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie ,jak wyglądasz...
Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny. Chyba nie –
myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny..
pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców?
A potem się wszystko jednego dnia zmieniło.
Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego?
Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś
poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej.
A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na
rękach, ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wokoło mnie
zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały
pomarszczony, z dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było.
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i
uśmiechnął się do mnie.
Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków.
Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo.
Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty.
Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele
zabawy i radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny,
mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie psikusy i troszkę rozrabiamy..
Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel
wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się
w Twoich snach ...nic więcej.
Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na
ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem.
Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo
cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i
powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą
która powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni.
Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na
górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom.
Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego.
Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy tobie.
Kocham Cię mamo..."

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

mamusia

12 lat temu
(IP: XX)

syneczku dziś są twoje 4 urodzinki zastanawiamy sie z tatusiem jak byś wyglądał zdmuchując świeczki na torcie niestety zapalimy ci świeczki ale na twoi malutkim gróbku kochamy cie mimo ze nie jesteś tutaj z nami tylko w niebie .Baw się dziś na puchowych chmurkach z twoimi koleszkami aniołkami Światełko dla Ciebie syneczku kochamy cie ******************************************************************************************************************************

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

mamusia

12 lat temu
(IP: XX)


Bose aniołki siedzą na chmurkach,
a każdy lekko jak piórko fruwa,
i każdy czuwa, cichutko czuwa,
nad tatą, który płakać nie umie,
nad wujkiem, który nic nie rozumie,
nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
i swoją mamą otuloną łzami,
i każdy woła głośno z daleka,
mamo, już nie płacz, ja czekam ...

Zgłoś nadużycie

Danielek Dawid

mama Szymusia

12 lat temu
(IP: XX)

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 32 33 34 35 36 37 Następna