Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

Franek,Elena,Ewa- Jurkiewicz

29 lat

data urodzin:
28-04-1986
data śmierci:
26-08-2015
krótki URL:

Kochana MamisiuTatkuSiostro...


Tak niespodziewanie zamknęły się Wasze oczy,tak cicho przestały bić  serca...Pragnę byście wiedzieli ile nadal dla mnie znaczycie, jak bardzo Was kocham i dziękuję,że byliście ze mną...Zapewniam-zawsze byliście,jesteście i  będziecie w moim sercu!


ღNa zawsze w mojej pamieci... ღ


Los tak nagle,bez pożegnania zabrał mi Was-nigdy się z tym nie pogodzę i  zawsze będę tęskniła...W pamiętaniu, we wspomnieniu,w każdej chwili i w oddechu-wszędzie jesteście i będziecie ze mną!...Wciąż widzę to nasze Ostatnie Pożegnanie,Wasze zamknięte oczy i uśmiechy na twarzach...Tak, jakbyście właśnie się rozmarzyli,ale Wy odszeszliście na zawsze i zostawiliście mnie samą...Odeszliście tam ,gdzie tęcza się styka z rzeką-do domu Naszego Pana...Radośnie Mu teraz śpiewacie każdego rana,z Nim sobie wędrujecie,jesteście szczęśliwi, radośni ,jak promień słońca, jak oddech wiosny,a ja za Wami wciąż tęsknię i płaczę....


Tak bardzo Was kocham...


Śpicie spokojnie,niech P.Bóg trzyma Was w swoich ramionach...


Tęsknię ogromnie...


Sercem i modlitwą zawsze jestem z Wami ♥♥♥


 


Serdecznie dziękuję za każde westchnienie  i zapalone światełko

Zgłoś nadużycie
Galeria jest pusta
Zapal świeczkę

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 Następna

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

mama ś.p. Szymona Bernaś

12 lat temu
(IP: XX)

ŚPIJ SNEM ANIOŁA...
ŚWIATEŁKO DO SAMEGO NIEBA ANIOŁKU[*][*]

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

rodzice i siostry Sz Bernaś

12 lat temu
(IP: XX)

W dowód naszej pamięci MIKOŁAJKOWE ŚWIATEŁKO DO SAMEGO NIEBA z cichym szeptem modlitwy dla Ciebie Aniołku (*)(*) Śpij,niech dobry Bóg
Cię za rękę trzyma...

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

mama ś.p. Szymona Bernaś

12 lat temu
(IP: XX)

Gdy odchodzą Ci których kochamy,
samotność, bezsilność, ból przepełnia nasze serca ale żyjemy dalej, najlepiej jak tylko potrafimy DLA TYCH KTÓRZY ODESZLI... Codzienna modlitwa i pamięć to co mogę Ci ofiarować Aniołku. [*]

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

mama ś.p. Szymona Bernaś

12 lat temu
(IP: XX)

Aniołku to dla Ciebie najjaśniejszy płomień pamięci który ciągle świeci
w naszych sercach.(((*)) CIESZ SIĘ RADOŚCIĄ ŻYCIA WIECZNEGO U
BOKU PANA BOGA.

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

ciocia Mateuszka

12 lat temu
(IP: XX)

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

ciocia Mateuszka

12 lat temu
(IP: XX)

"Sekret kryje się w terazniejszości
-jeśli bacznie przyjrzysz się chwili obecnej,
możesz ją zmienić na lepsze.
A gdy to zrobisz, wszystko, co nastąpi potem,
też będzie lepsze.
Każdy dzień przynosi nam Wieczność".
( Paulo Coelho, Alchemik )

A Wieczność to spotkanie z Wami.
Jaśniutkie światełko mej pamięci (***).

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

córka

12 lat temu
(IP: XX)

Tu jest pamięć i tutaj świeczka.
Tutaj napis i kwiat pozostanie.
Ale zmarły gdzie indziej mieszka
na wieczne odpoczywanie.

Smutek to jest mrok po zmarłych tu,
ale dla nich są wysokie, jasne światy.
Zapal świeczkę.
Westchnij.
Pacierz zmów.
Odejdź pełen jasności skrzydlatej.

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

córka

12 lat temu
(IP: XX)


Jest tylko jeden taki dzień w roku
gdzie przy mogiłach stoimy do zmroku,
w złocie chryzantem, przy blasku zniczy
biegnących godzin nikt z nas nie liczy.

Przejrzysta mgiełka grobami się snuje
mistyczny nastrój dokoła panuje
obecność czyjąś czujemy wokół
kochanych osób przybyłych z obłoków.

Z odległych do nas przybyli światów
by pobyć z nami wśród zniczy i kwiatów,
by w ciche się nasze słuchać rozmowy,
zatęsknić za życiem straconym tak młodym.

Grobowa cisza panuje dokoła
nikt głośno nie mówi ani nie woła
i nawet dzieci ucichły krzyki,
wpatrzonych w na wietrze tańczące płomyki.

A każdy z ludzi poważny skupiony
w swej księdze życia przewraca strony,
radości i smutki przeżywa na nowo
w tęsknocie za bliską straconą osobą.

I choćby nam lat upłynęło tysiąc,
wydaje się wszystkim jak by to był miesiąc,
w smutku, tęsknocie błądzą wspomnienia,
tak bardzo daleko od śmierci, cierpienia.

Przeszłości cienie wśród mogił się snują
w powrotną drogę w zaświaty szykują,
tysiące światełek im drogę oświeca,
w gorących modlitwach Bogu poleca

Bo oprócz modlitwy im więcej nie trzeba
by mogły stanąć u progu Nieba...

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

Anonim

12 lat temu
(IP: XX)


Życie jest jak męka,
Serce niczym, duża wnęka.
Dni płyną tak powoli,
Na nieszczęście tej niedoli.

Tylko słone dni smakuję
I wciąż sensu poszukuję.
Kiedy pamięć zamieni się w niepamięć?

Jakże mam się jej pozbyć
Nie da się zapomnieć!
Trzeba z tym żyć, funkcjonować, kochać, pracować...

Śmierć idzie za nami krok w krok...
Podkłada czasem znienacka nogi.
By ją zmylić skręcamy czasem w bok,
Lecz ona z każdej zawróci nas drogi

Śmierci! Niewiasto ty nieulękła,
Księgowa w niebie na etacie...
Kradniesz ludziom resztki szczęścia
I rzucasz -reszta życia umorzona, bracie...

Nikt, kto się o ciebie nie otarł,
Nie doceni zwyczajnej prozy życia.
Ten, co cię kiedyś na drodze napotkał
Szukać będzie na pewno lepszego ukrycia.

Bo dlaczego mój Boże tak nękasz,
Zabierasz tych, co najbardziej kochamy?
Dlaczego obdarzasz krzyżem ludzi...
na życie przez Ciebie skazanych.

Jak mam rozumieć i jeszcze docenić,
Czym mam swoją wiarę pokrzepić?
Gdy szybko mi Ojca zabrałeś....

Cóż zawinił?
Dla mnie był całym światem!
Moja wiara została niczym z rzeszota...
Lecz nie umiem myśleć, żeś Ty moim katem.

Czymże mnie jeszcze obdarzysz?
Czy będzie dalej droga pogodna?
Na jakim mnie jeszcze ołtarzu złożysz
Bym była miłości Twej godna?

Ile zwątpienia jeszcze mnie czeka...
Bym mogła powiedzieć Ci szczerze,
Jaka przede mną droga daleka
By spojrzeć ufnie i rzec...WIERZĘ !

Zgłoś nadużycie

Franek,Elena,Ewa-  Jurkiewicz

Anonim

12 lat temu
(IP: XX)

Dziś wiem co ważne lecz za późno,
Twego powrotu czekam na próżno.
Twe serce zimne, nie bije wcale,
ile bym dała by biło dalej.
Kolory świata przechodzą w jesień,
a ja samotna chodzę po lesie.
Lecz las to ludzi obcych, dalekich,
co patrzą na nas słabych, kalekich.
Kalectwem moim na całe życie,
będzie żałoba po Twoim bycie
Które zawładnęło mym całym życiem
A gdy odeszło, została pustka...
Słowa nie wyrażą cierpienia,
łzy nie umniejszą bólu,
słonce nie rozjaśni twarzy,
nic już nie będzie takie jak było...
Żyję lecz czy to życie?
Dzień za dniem snuje się ,
to jeszcze tak boli...
Serce tak tęskni, a dusza woła,
Twego powrotu tak mocno pragnie,
lecz taki świat ten, że nic nie zdoła
przywrócić życia gwieździe co spadnie...

Zgłoś nadużycie

Poprzednia 1 2 3 4 5 ... 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 Następna